Ostatnią stronę Pasażu Poznańskiego, naszego piątkowego dodatku kulturalnego, poświęcamy zawsze na puszczenie oka do Was - czytelników. Zdjęcia na niej publikowane są prawdziwe, komentarze filtrujemy przez własne poczucie humoru - zdarza się, że kulawe. Oko puszczamy jednak zwykle na tyle czytelnie, by nie było wątpliwości, że nie wszystko co napisaliśmy, było na serio.
Pod koniec lipca było trochę inaczej: oczy mieliśmy cały czas szeroko otwarte. Nie mrugaliśmy, publikując zdjęcia z rozróby, jaką w poznańskim hotelu urządził sobie jakoby zespół Muchy. Był informator, była ukryta kamera, było oburzenie, które miało wyglądać na prawdziwe.
Tyle, że to był film. Na prośbę Much zgodziliśmy się, by "Pasaż" zagrał w nim, jako papierowy dowód skuteczności działań głównego bohatera, który nakręca medialną sensację, by ze swych podopiecznych zrobić gwiazdy. I sensacja była, zwłaszcza w Internecie, gdzie pokazaliśmy także film z imprezy z latającymi krzesłami.
Dlaczego to zrobiliśmy? Między innymi po to, by pokazać w krzywym zwierciadle polski show-biznes, którego ulubieńcami są jednodniowi bohaterowie Pudelka. Ile skandali sfingowano tak jak hotelową demolkę Much? Sporo. Ale przyznajemy się tylko my.
W poniedziałek w kinie, a od wtorku na DVD dołączonym do nowego albumu Much zobaczycie prawdę. Prawie całą prawdę...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?