Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Kaczmarek został szefem poznańskiej Platformy

Paulina Jęczmionka
Filip Kaczmarek został szefem Platformy w Poznaniu!
Filip Kaczmarek został szefem Platformy w Poznaniu! archiwum
Filip Kaczmarek został szefem poznańskiej Platformy. W dzisiejszych wyborach był jedynym kandydatem na to stanowisko. W głosowaniu uczestniczyło 132 członków PO. Za jego kandydaturą głosowało 121 osób, 8 było przeciwnych (3 głosy uznano za nieważne).

Europoseł Filip Kaczmarek został ponownie szefem poznańskiej Platformy Obywatelskiej. We wczorajszych wyborach poparło go 121 delegatów. Kontrkandydata, mimo wcześniejszych spekulacji, nie było.

Zjazd miejski PO nie przyniósł więc niespodzianek. W wyborach przewodniczącego uczestniczyły 132 osoby. 121 z nich poparło Filipa Kaczmarka, 8 było przeciw. Taki scenariusz był do przewidzenia. O ile początkowo mówiło się, że rywalizację z Kaczmarkiem poważnie rozważa Jerzy Stępień, o tyle po wygranej zwolenników europosła w większości miejskich kół PO, wiadomo było, że wiceprezydent Poznania na start się nie zdecyduje. Potwierdzała to też wczoraj sala wypełniona po brzegi przez popierających Kaczmarka. A wszyscy w szampańskich nastrojach. - Można by zagłosować przez aplauz, ale niestety, wybory są tajne - żartował prowadzący zjazd Leszek Wojtasiak, wiceszef PO w regionie, gdy zgłoszono tylko jednego kandydata. Sala odpowiedziała głośnym śmiechem. Sam Jerzy Stępień nie chciał powiedzieć wprost, czy rzeczywiście myślał o starcie na szefa miejskiej PO.

- W polityce rozważa się różne scenariusze, ale nie mam w zwyczaju dzielić się nimi z mediami - mówi Stępień. - Czasy dla PO nie są łatwe, bo traci poparcie w sondażach. Dlatego najważniejszy dla nas powinien być interes ugrupowania jako całości.

Zdaniem Stępnia, Filip Kaczmarek jako szef PO, zapewni realizację tego interesu i jak najlepszy wynik w wyborach samorządowych w 2014 r. Wtóruje mu Marek Sternalski, szef klubu PO, który uważa, że Kaczmarek jest gwarancją zachowania tożsamości PO w polityce miejskiej. - Nadal będziemy współpracować z prezydentem Grobelnym w słusznych sprawach, ale jednocześnie będziemy krytyczni wobec działań, które nie służą mieszkańcom - mówi Sternalski.

Rewolucji zatem nie będzie. Tyle, że PO ma rok na znalezienie sposobu na wygranie wyborów w mieście. A jej głównym rywalem jest właśnie Grobelny. Nowy-stary szef PO przyznaje, że najbardziej pożądany byłby scenariusz, w którym prezydent już by nie kandydował. PO stara się go do tego przekonać. - Stale rozmawiamy z prezydentem o sprawach bieżących - mówi Kaczmarek. - Od czasu do czasu dyskutujemy też o przyszłości. Ale za wcześnie, by powiedzieć, czy zrodzi się porozumienie.

Szef PO podkreśla jednak, że jego partia ma wielu potencjalnych kandydatów. Obok wymienianych od dawna Grzegorza Ganowicza i Mariusza Wiśniewskiego, wspomina też o Waldym Dzikowskim, choć ten należy przecież do innej frakcji.

Radni opozycji nie wróżą powodzenia Platformie Kaczmarka. Tomasz Lewandowski z SLD ganią ją za to, że głosi chęć rządzenia miastem, ale nie przedstawia alternatywy wobec Grobelnego. A podbudowane sondażami PiS odgraża się, że sprawi PO niemiłą niespodziankę. - Część PO żyje w przekonaniu, że Poznań to jej bastion - uważa Szynkowski vel Sęk z PiS. - Ale ta partia jest w stanie postępującego rozkładu. Próbuje porozumieć się z prezydentem, nie mając atrakcyjnej propozycji. Grobelny jest o wiele sprawniejszym politykiem. To on będzie dyktował warunki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski