18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sepsa u noworodków na Polnej [FILM]

Alicja Lehmann
Sepsę wykryto u czterech noworodków szpitalu przy ul. Polnej.
Sepsę wykryto u czterech noworodków szpitalu przy ul. Polnej. Fot.Tomasz Hołod/Polskapresse
W największym wielkopolskim szpitalu położniczym przy ul. Polnej w Poznaniu u przebywających tam noworodków, wykryto posocznicę, czyli odmianę sepsy. Lekarze potwierdzili zakażenie u czwórki dzieci. O sytuacji w szpitalu została poinformowana Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.

Dziecko pana Krzysztofa (imię zmienione, bo ojciec dziecka pragnie zachować anonimowość) przyszło na świat w połowie lipca. Chłopczyk urodził się jako wcześniak i od dnia urodzin przebywa w szpitalu. Pod koniec ubiegłego tygodnia rodzice chłopca zostali poinformowani przez lekarza dyżurnego, że ich syn ma sepsę.

Czytaj także:
Poznań: Sepsa i NH1N1 znów atakują
6-latka ze Środy zmarła na sepsę

- Dostaliśmy tylko taką informację - mówi pan Krzysztof. - Sama wiadomość była przerażająca i nie pytaliśmy nawet, jaka to odmiana sepsy. Powiedziano nam też, że dziecko dostanie antybiotyk.
Niemowlę natychmiast zostało poddane leczeniu i obecnie - jak zaznacza ojciec dziecka - jego stan jest dobry.

Rzecznik szpitala przy ul. Polnej Lesław Ciesiółka, potwierdził, że w placówce są pojedyncze przypadki zakażeń bakteryjnych. Obecnie szpital wdrożył procedury, które stosowane są w przypadkach zagrożenia epidemiologicznego.

- Przede wszystkim zawiadomiliśmy sanepid - mówi Ciesiółka. - Dodatkowo zgromadziliśmy zakażone dzieci w jednej części oddziału.

- Rzeczywiście, zawiadomienie szpitala o podejrzeniu epidemicznego ogniska posocznicy wpłynęło do nas w środę przed południem - mówi Cyryla Staszewska z powiatowego sanepidu. - Naszym zadaniem jest teraz przeprowadzenie dochodzenia i ustalenie źródła choroby oraz kontrola wszczętych przez szpital procedur zapobiegających zakażeniom i chorobom zakaźnym.

Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
Poznań gotowy do Euro na 80%
Turniej Europokolenie 2012 w Poznaniu
Można kąpać się w Strzeszynku

Staszewska podkreśla, że stacja musi najpierw przeanalizować dokumenty, które otrzymała od lecznicy. W ciągu najbliższych dni powinna wejść do placówki.

Ojciec zakażonego noworodka twierdzi, że po usłyszeniu diagnozy od lekarza sam próbował poinformować sanepid o niebezpieczeństwie.

- Dzwoniłem tam kilka razy, ale za każdym razem mnie zbywano, tłumacząc, że nic złego się nie dzieje - mówi pan Krzysztof. - Dopiero po informacji ze szpitala sanepid przyjął zgłoszenie. A przecież od tamtej pory inne dzieci mogły zostać zarażone.

Cyryla Staszewska nie potrafiła odpowiedzieć, jak mogło dojść do sytuacji, że zgłoszenie ojca chorego dziecka zostało zignorowane. - Sprawdziłam u obecnych w tej chwili pracowników, ale żaden nie przyjmował takiego telefonu.

Obecnie szpital ograniczył liczbę osób, które mogą wejść na oddział neonatologiczny. Rzecznik tłumaczy jednak, że powodem takiej decyzji była nadmierna liczba porodów i zwiększona liczba odwiedzających, a nie wykryta posocznica.

Sepsa czy też posocznica jest zakażeniem krwi. Ta, wykryta w poznańskim szpitalu, według jego dyrekcji, nie jest spowodowana groźnymi meningokokami, ale bakteriami gronkowca i paciorkowca. Początkowymi objawami choroby są m.in. wysoka gorączka, dreszcze oraz spadek aktywności. Posocznica jest ciężkim zakażeniem i w dalszym rozwoju choroba może doprowadzić do wstrząsu septycznego, który w rezultacie może skutkować niewydolnością narządów.

Na sepsę meningokokową szczególnie narażone są dzieci do 5. roku życia oraz młodzież w wieku od 14 do 19 lat. Zakażenie wywoływane jest przez bakterie z gatunku meningokoków i w grupie dzieci najbardziej narażonej na zachorowania powoduje zapalenie opon mózgowych lub zakażenie krwi. Sepsa meningokokowa początkowo wygląda jak grypa, ale objawy te po kilku godzinach pozornie się zmniejszają. Występują bóle głowy i kończyn, połączone z wymiotami. Charakterystycznym objawem jest sztywność karku oraz wybroczyny na skórze.

W tym roku w Poznaniu odnotowano przypadek sepsy meningokokowej. Pod koniec marca uczeń klasy maturalnej z VII liceum im. Dąbrówki w Poznaniu zmarł na tę właśnie odmianę sepsy. W ubiegłym roku na sepsę zmarła starsza kobieta. Powiatowy sanepid średnio dwa, trzy razy w miesiącu otrzymuje sygnały o podejrzeniu wystąpienia sepsy, gównie u małych dzieci. Jednak zdecydowana większość chorych powraca do pełni zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski