W czwartek w procesie cywilnym wytoczonym przez wdowę po Czesławie Niemenie poznańskiemu dziennikarzowi i animatorowi muzycznemu zeznawały córki zmarłego artysty: Natalia i Eleonora. Proces przeciwko Stowarzyszeniu Muzycznemu "Brzmienia" i jego prezesowi Krzysztofowi Wodniczakowi rozpoczął się w marcu. Małgorzata Niemen - Wydrzycka za naruszenie praw autorskich swego męża domaga się przeprosin, zakazu wykorzystywania przez pozwanego utworu "Musica Magica", sądowego nakazu zaniechania wszelkich działań, naruszających bądź grożących naruszeniem praw artysty z związku z tym utworem oraz 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
- Sprawa dotyczy nie respektowania praw Czesława Niemena przez pana Wodniczaka, a w szczególności wykonania utworu "Musica Magica. Na początku lat dziewięćdziesiątych Farida przyjechała do nas i u nas w domu nagrała z Czesławem tę piosenkę. Autorką słów i współwykonawczynią była Farida, a kompozycja, aranżacja, gra na instrumentach, współwykonanie i produkcja tej ścieżki dźwiękowej to dzieło Czesława Niemena. Kasetę z tym nigdy nie publikowanym utworem miała tylko Farida i Niemen. Mimo, że ja i mój prawnik prosiliśmy pana Wodniczaka o nie korzystanie z tej ścieżki dźwiękowej podczas koncertu, on podczas rozmowy telefonicznej rzucił słuchawką i... zrobił, jak zrobił - mówi Małgorzata Niemen.
- Stowarzyszenie Muzyczne "Brzmienia" 16 lutego 2009 roku zorganizowało koncert z okazji 70. rocznicy urodzin Czesława Niemena. Przyjechała między innymi Farida, która wykonała utwór "Musica Magica". Otrzymała go na pamiątkę od Czesława i wykonuje na całym świecie. Farida zarejestrowała ten utwór w SAI, czyli we włoskim odpowiedniku ZAIKS-u - powiedział Krzysztof Wodniczak.
Krzysztof Wodniczak inaczej przedstawił też treść rozmowy z Małgorzatą Niemen, sugerując, że domagała się wówczas części wpływów z koncertu.
Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
Wizyta ministra finansów
Kolarze ścigali się w parku
Napad, którego nie było
Podczas drugiej rozprawy zeznawały córki Małgorzaty i Czesława Niemena. Pamiętały wizytę Faridy, chociaż były wówczas nastolatkami. Zwłaszcza młodsza, Eleonora.
- Zarzuty przeciwko mamie i spadkobiercom są nieprawdziwe. Farida może wykonywać ten utwór - mówiła Eleonora. - Ale podczas tego koncertu włączono tylko guziczek "play" i Farida ruszała ustami. Wszystko, co wówczas zaprezentowano, było wyprodukowane przez mojego tatę w latach dziewięćdziesiątych.
Eleonora, która zajmuje się inżynierią dźwięku, zeznała, że porównała nagranie z rodzinnego fonogramu z tym, które publiczność usłyszała w auli UAM w 2009 roku. Były identyczne. Niepochlebnie wypowiadała się o pozwanym Krzysztofie Wodniczaku, który niegdyś organizował koncerty Niemena.
- Przystałyśmy mu ufać - zeznała Eleonora. - Po śmierci taty był jedną z wielu osób, które nie bacząc na żałobę, miały pomysły, jak propagować jego twórczość.
Córka przyznała, że Małgorzata Niemen zaprotestowała przeciwko upublicznieniu "Musica Magica" podczas poznańskiego koncertu, natomiast przyjęła propozycję, by utwór został odtworzony podczas koncertu przygotowywanego przez TVN w Sopocie. Jak wyjaśniła Eleonora, zadecydował o tym wyższy poziom artystyczny imprezy i lepsza promocja niż w Poznaniu. W podobnym tonie wypowiadała się również druga córka Niemena, Natalia.
Kolejna rozprawa odbędzie się we wrześniu. Sąd przesłucha wówczas, między innymi, najstarszą córkę artysty (z pierwszego małżeństwa). Pełnomocnicy Krzysztofa Wodniczaka poinformowali, że Farida przyjedzie do Polski i będzie zeznawać, jeżeli termin rozprawy nie będzie kolidować z jej pracą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
