Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koleje Wielkopolskie nie wyjadą w czerwcu?

Robert Domżał
Koleje Wielkopolskie potrzebują 70 maszynistów i konduktorów
Koleje Wielkopolskie potrzebują 70 maszynistów i konduktorów Andrzej Szozda
Spółka Koleje Wielkopolskie, z myślą o której województwo wielkopolskie zakupiło 22 szynobusy i zawarło umowę na kupno kolejnych pociągów elektrycznych, nie ma ... maszynistów.

Setki milionów złotych kosztowały szynobusy, blisko pół miliarda złotych trzeba będzie wydać na pociągi elektryczne, jakie zamówił Wielkopolski Urząd Marszałkowski. A na kilka tygodni przed trzecim już terminem uruchomienia przewozów przez powołaną przez marszałka spółkę Koleje Wielkopolskie okazuje się, że nie ma ona maszynistów i konduktorów.

Jeszcze niedawno urzędnicy twierdzili, że pracowników pozyskają od Przewozów Regionalnych. Ale kolejarze wcale nie zamierzają zmieniać pracodawcy, który zresztą sam ma problemy kadrowe.
- Potrzebujemy 470 maszynistów. Obecnie zatrudniamy ich około czterystu. Braki kadrowe uzupełniamy nadgodzinami osób zatrudnionych - mówi Tomasz Andrzejewski rzecznik Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Szkolenie maszynisty trwa 18 miesięcy. Skąd zatem Urząd Marszałkowski weźmie pracowników? Urząd zapewnia, że nie zatrudni maszynistów spoza Polski.

- Podkupywać pracowników też nie będziemy. Osób, które chciałyby podjąć pracę, ale zostały zwolnione dyscyplinarnie, również nie zatrudnimy. Ale głowę daję, że termin czerwcowy jest realny. Ale jeśli będą przeszkody, przyznam się do błędu - wyjaśnia wicemarszałek Jankowiak.

Urząd Marszałkowski zaczął rozmowy ze spółką, której jest współudziałowcem, czyli Przewozami Regionalnymi, o wynajęciu pracowników. Tych zatrudni w innej swojej spółce, czyli Kolejach Wielkopolskich, konkurencyjnych do PR. Wypożyczeni mają być też konduktorzy, kasy biletowe, a panie zapowiadające pociągi PR za dodatkową opłatą również zapowiedzą przyjazdy i odjazdy składów "marszałkowskich".

Jaka będzie marża Przewozów Regionalnych?
- Jeśli wynajmiemy pracowników, to na takich zasadach, by na tym zarobić - mówią kolejarze z PR. - Nie będziemy hamować uruchamiania nowej spółki, ponieważ w razie niepowodzenia, winę i tak zrzucono by na nas - tłumaczy Mateusz Żmuda, dyrektor WZPR.

Za pociągi zamówione na rok bieżący Przewozy Regionalne otrzymają z budżetu Wielkopolski 102 mln 200 tys. zł.

Jeśli marszałkowi nie uda się pozyskać pracowników, nowa spółka ma "tylko" opiekować się szynobusami i pociągami elektrycznymi, bo Przewozy Regionalne nie robiły tego starannie.

Już teraz Koleje Wielkopolskie odpowiadają za serwisowanie szynobusów. Wczoraj spółka podstawiła 14 sprawnych pojazdów, choć winno ich być 19. Zdarzało się, że było tylko 10 szynobusów nadających się do jazdy. Spółka ma płacić kary za szynobusy, których nie podstawiła w tym roku. - Wiem, że są trudności. Przewoźnik, czyli PR musi wykazać, za co naliczył kary, bo niektóre szynobusy stoją od sierpnia ubiegłego roku - wyjaśnia Wojciech Jankowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski