Miasto upiera się, że te tereny mają służyć wyłącznie celom sportowo-rekreacyjnym. Z kolei duńska firma TK Development przekonuje do budowy tutaj osiedla Nowa Wilda. Najchętniej jednak inwestor pozbyłby się pechowej działki, podrzucając to kukułcze jajo komuś innemu. Problem w tym, że chętnych - brak. Trudno bowiem zbić kokosy na rekreacji.
- Cały czas próbowali sprzedać prawo do użytkowania wieczystego tego terenu - mówi Jerzy Stępień, zastępca prezydenta Poznania. - Potencjalni klienci pojawiali się w Urzędzie Miasta. Prowadziliśmy z nimi rozmowy. Ostatnie odbyły się kilka miesięcy temu. Teraz niewiele się dzieje. Przełomu w sprawie nie ma, ponieważ każda firma będzie miała problem z uzyskaniem decyzji o warunkach zabudowy tej działki.
Poznańskie władze mają świadomość, że z tego powodu jest to kula u nogi duńskiej spółki. Tym bardziej, co podkreślają przedstawiciele magistratu, miasto nie odkupi tego terenu.
Duńczycy prawo do użytkowania wieczystego terenu, na którym znajduje się zdewastowany stadion Warty i targowisko przy ulicy Dolna Wilda, nabyli od klubu Warta Poznań. Jak się z czasem okazało, kupili kota w worku. Kolejne propozycje zagospodarowania tego obszaru były odrzucane przez władze Poznania. Choć w 2006 roku wydawało się, że inwestor jest bliski sukcesu. Ówczesny radny Andrzej Grzybowski przygotował projekty uchwał o przystąpieniu do sporządzenia planów dla trzech obszarów południowego klina zieleni. Komisja Polityki Przestrzennej i Ochrony Środowiska, która je opiniowała, postanowiła wyłączyć z nich stadion Warty i targowisko przy ulicy Dolna Wilda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?