Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ministerstwie policzyli lepiej dla Wielkopolski

Katarzyna Kamińska
Zbigniewa Nowodworska jest zadowolona z nowych zasad
Zbigniewa Nowodworska jest zadowolona z nowych zasad Andrzej Szozda
4,9 miliarda złotych otrzyma Narodowy Fundusz Zdrowia w Wielkopolsce w przyszłym roku. To o 0,05 proc. środków mniej od tych, które nasz NFZ otrzymał do dyspozycji na rok 2010.

Różnica jednak nie jest tak ogromna jak w przypadku oddziałów Funduszu na Pomorzu, Mazowszu czy Śląsku. Tam w przyszłym roku kwoty przyznane na leczenie będą mniejsze nawet o ponad 400 milionów (jak w przypadku województwa mazowieckiego). Te różnice wynikają ze sposobu, w jaki od przyszłego roku mają być dzielone pieniądze na podstawie tzw. algorytmu. Jest to wzór, według którego dzieli się pieniądze z naszych składek.

Projekt planu finansowego NFZ na 2011 rok podpisała minister zdrowia Ewa Kopacz.
- Nowy algorytm jest dla Wielkopolski korzystny - zapewnia Zbigniewa Nowodworska, dyrektor wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Wyliczenia z poprzednich lat sprawiały, że mieliśmy w stosunku do innych dużych regionów nieporównywalnie mniej środków do dyspozycji.
Rzeczywiście, w ostatnich latach pieniądze, które otrzymywała Wielkopolska w przeliczeniu na jednego ubezpieczonego sytuowały nas na 11. miejscu wśród 16 województw. Kwota ta była niższa nawet od średniej obliczonej dla całego kraju.

Wielkopolska dostawała na przykład niemal o połowę pieniędzy mniej niż Mazowsze. Ta dysproporcja miała między innymi taki skutek, że mazowieckie szpitale mają już pod koniec marca opłacone wszystkie nadwykonania z roku 2009, a wielkopolskie placówki tych pieniędzy nie mogą się doczekać nawet pod koniec trzeciego kwartału roku 2010.

- Możemy płacić tylko tyle, na ile pozwalają nam środki, którymi dysponujemy - mówi dyrektor Nowodworska.

Projektowane założenia finansowe NFZ wywołały burzę. Najgłośniej protestowali szefowie tych oddziałów Funduszu, które w wyniku nowego przelicznika dostaną mniej pieniędzy - mazowieckiego i śląskiego. Podniosły się głosy, że w regionach tych stworzono najwięcej wysokospecjalistycznych ośrodków, do których masowo przyjeżdżają na leczenie osoby z innych regionów, a teraz obcina się na to pieniądze.

- To prawda, że nasi pacjenci leczą się we wszystkich najlepszych ośrodkach w kraju - mówi dyrektor Nowodworska. - Mają do tego prawo i należy się z tego cieszyć. Ale używanie tego argumentu w dyskusji o finansach jest demagogią. Za wykonane zabiegi bowiem płaci ten oddział NFZ, w którym pacjent jest ubezpieczony. W żaden więc sposób nie wpływa to na uszczuplenie budżetu miejscowego NFZ.

Oprócz województw mazowieckiego i śląskiego, na nowym sposobie przeliczania składek najbardziej stracą pomorskie, dolnośląskie oraz łódzkie. Skorzystają przede wszystkim województwa podlaskie i podkarpackie.

- Na nowym algorytmie zyskają przede wszystkim te regiony, w których często brakowało pieniędzy nawet na zabiegi ratujące życie - mówi Zbigniewa Nowodworska.

Wprawdzie wyliczenia dla Wielkopolski na rok 2011 dają nam nieco pieniędzy mniej niż na rok bieżący, ale dyrektor Nowodworska podkreśla, że w kolejnych latach kwoty na leczenie mieszkańców regionu obliczone na podstawie nowego algorytmu będą systematycznie rosnąć.

Pieniędzy tyle samo, ale inaczej

Narodowy Fundusz Zdrowia będzie miał do rozdziału między poszczególne województwa ponad 56,6 miliardów złotych. Kwota przewidziana w planie NFZ na leczenie w roku 2011, wbrew pozorom, nie zmniejszyła się, tylko została inaczej podzielona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski