Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na początek rajd, później Rallyland

Michał Nicpoń
Krzysztof Hołowczyc, jeden z uczestników rajdu. – Po lotnisku jeździ się rewelacyjnie! – mówi
Krzysztof Hołowczyc, jeden z uczestników rajdu. – Po lotnisku jeździ się rewelacyjnie! – mówi Michał Nicpoń
To miał być zwykły, niewielki "parapetowy" rajd, zapowiadający budowę ośrodka sportów motorowych Rallyland firmowanego nazwiskiem kierowcy rajdowego Tomasza Kuchara. Tymczasem na byłe wojskowe lotnisko w Debrznie Wsi w powiecie złotowskim (tuż przy granicy Wielkopolski z województwem pomorskim) zjechało ponad 20 zawodowych załóg z całej Polski.

Wśród nich oczywiście główny organizator tego wydarzenia - Tomasz Kuchar, ale również np. Krzysztof Hołowczyc. Przez dwa dni lotnisko i trasę rajdu odwiedziło kilka tysięcy pasjonatów sportów samochodowych z całego kraju. - Trochę jesteśmy zaskoczeni - przyznaje Tomasz Kuchar. - Jakoś szczególnie nie reklamowaliśmy imprezy, a nagle okazało się, że przyjechało tyle osób, że trzeba było powiększać parkingi.

Choć całe wydarzenie nazwane zostało rajdem, to raczej chodziło w nim o dobrą zabawę niż rasowe wyścigi. Poza tym można było... pozwiedzać. - Tak zaplanowaliśmy trasę. Na początku to miały być trzy oesy, a później wyszła z tego trasa "krajoznawcza" po całym lotnisku - żartuje Kuchar. - W sumie na jedenastu kilometrach zrobiliśmy jednak wszystko, co chcieliśmy: partie kręte, szybkie, wybijające i gładkie. Co ważne, wszystko na jednym obiekcie, a o to nam chodziło - dodaje.

A jak po lotnisku w Debrznie Wsi jeździ się zawodowcom? - Jest rewelacyjnie! - rzuca, Krzysztof Hołowczyc i rusza na trasę z naczelnikiem złotowskiej drogówki na miejscu pasażera.

Być może to właśnie nietypowa lokalizacja imprezy przyciągnęła tak szeroką widownię. Firma Tomasza Kuchara powojskowe lotnisko w Debrznie Wsi kupiła pod koniec ubiegłego roku za przeszło 2,7 mln złotych. Wcześniej Ministerstwo Sprawiedliwości rozważało tu możliwość budowy więzienia. Plany te jednak się rozmyły. - To chyba pierwszy taki obiekt w prywatnych rękach - przyznaje Kuchar. - Szukaliśmy czegoś odpowiedniego przez dwa lata. Wreszcie się udało.

- Dawne wojskowe budynki może nie są w najlepszym stanie, ale zachowały się. Są schrono-hangary, w których "parkowały" MiG-i, jest wielka okrągła hala warsztatowa. W niej chcemy przygotować pomieszczenie, w którym mogłyby odbywać się na przykład prezentacje nowych modeli, organizowane przez firmy motoryzacyjne - wyjaśnia Piotr Duch, dyrektor zarządzający Akademią Bezpiecznej Jazdy Tomasza Kuchara, a prywatnie jego wieloletni przyjaciel. - Cóż, z pewnością zadebiutje w niej nowy peugeot, to w końcu w jego teamie jeździ Kuchar.

Ale to nie wszystko. Jeszcze w tym roku na terenie lotniska ma być gotowy pierwszy hotel na 25 pokoi, ośrodek doskonalenia technik jazdy. Inne plany będą realizowane w późniejszym terminie. - Rallyland to będzie prawdziwy raj dla miłośników motoryzacji - zapowiada Tomasz Kuchar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski