ESKULAP 2015: to one pierwsze biorą noworodka w swoje dłonie

Kolejna plebiscytowa 10. to nominowane w kategorii Położna.

Teresa Przewoźna (SMS o treści POL.9) jest położną z wieloletnim doświadczeniem. – Zawód ten jest niezwykły, bo to przecież my pierwsze bierzemy w swoje dłonie dziecko, które przychodzi na świat i to jest po prostu magiczne – mówi. Pracowała najpierw w sali porodowej w Instytucie Położnictwa i Ginekologii. Potem podjęła pracę w środowisku. – Pod opieką miałam, razem z ukochaną panią Anielą, położną, która pracowała w tamtejszym środowisku od zawsze, gminę Rokietnica – wspomina. Po drodze były studia, specjalizacja oraz inne formy dokształcania i tak jest do dziś. Obecnie prowadzi z koleżankami Medyczny Ośrodek Położnych Środowiskowo-Rodzinnych Położne-Wilda w Poznaniu oraz Szkołę Rodzenia – Femina Położne-Wilda. – W mojej pracy najważniejsi są mali pacjenci oraz ich świeżo upieczone mamy. Pacjentki wiedzą, że mogą liczyć na moją pomoc nie tylko przez czas połogu, ale w każdym okresie swojego życia i to całodobowo. Bo jeżeli dzwoni do mnie mama w środku nocy, to znaczy, że ma duży kłopot – a ja czuję wtedy, że moja praca ma sens. Pracuje też w Samorządzie Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Poznaniu.

Izabella Horbik (SMS o treści POL.17) jako położna pracuje od 35 lat, obecnie w Położniczym Ośrodku Medycyny Środowis-kowo-Rodzinnej „Kobieta” w Pobiedziskach. Jest absolwentką szkoły położnych w Poznaniu, studia magisterskie ukończyła we Wrocławiu. – Kocham ten zawód. Wybrałam go, jak miałam 19 lat i nigdy tego nie żałowałam – mówi. – Bardzo ważna jest w nim pasja. Pomagam świeżo upieczonym mamom i czuję, że jestem potrzebna. Jest kobietą o wielkim sercu, zawsze uśmiechnięta, szczera, otwarta, gotowa do pomocy – mówią o niej podopieczni.

ZOBACZ WYNIKI I GŁOSUJ

Patrycja Boruszak (SMS o treści POL.1) ukończyła studia wyższe na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu, ale wciąż się doszkala. Pracuje w Przychodni Obst Ambulans w Obor-nikach. Od dziecka marzyła o medycynie, lecz sytuacja rodzinna zmusiła ją do wybrania innego kierunku i wybór padł na położnictwo. W trakcie studiów i wielu godzin spędzonych na oddziałach szpitalnych utwierdziła się w przekonaniu, że to położnictwo jest właśnie tym, co chce w życiu robić. – Najczęściej mam kontakt z kobietami, które spodziewają się dziecka, a one są zazwyczaj bardzo radosne i pełne nadziei. Bardzo dużo ze sobą rozmawiamy, więc mogę powiedzieć, że przeżywany ciążę razem. Zdarzają się także chwile smutne, ale na szczęście jest ich zdecydowanie mniej.

Jolanta Paszkiewicz-Sacha (SMS o treści POL.6) jest cenioną wągrowiecką położną. W zawodzie pracuje już od 20 lat. Poza opieką nad przyszłymi i świeżo upieczonymi mamami i ich dziećmi, zajmuje się także kobietami po operacjach ginekologicznych. – Przyjęłam w swoim życiu wiele porodów. Za każdym razem jest to wielkie przeżycie. Cud narodzin jest nie do opisania – mówi pani Jolanta.

Alina Nowicka (SMS o treści POL.14) pracę w zawodzie położnej rozpoczęła w 1986 r. na oddziale patologii ciąży. Od kilkunastu lat związana jest z blokiem porodowym szamotulskiego szpitala. Marzyła o medycynie, ostatecznie wybrała jednak położnictwo. Dziś nie wyobraża sobie pracy na innym oddziale. Uczestnictwo w narodzinach nowego życia, jest dla niej czymś niesamowicie pięknym, a sama praca daje ogromną satysfakcję.

Justyna Śliwa (SMS o treści POL.12) jako położna pracuje od 22 lat. Od 12 lat – w przychodni w Budzyniu, jako położna środowiskowo-rodzinna. – Właściwie zawsze chciałam być nauczycielką, ale jakoś nie wyszło, więc pomyślałam, że przecież mogę doglądać maluchy w inny sposób – mówi. – Od 13 lat zajmuję się noworodkami, kocham to, co robię i jestem szczęśliwa. Pierwsze „moje” noworodki kończą już szkołę podstawową. Jest ich czterdzieścioro sześcioro!
Anna Janiszewska (SMS o treści POL.15) prowadzi szkołę rodzenia w śremskim szpitalu, jest też położną oddziałową na oddziale ginekologiczno-położniczym lecznicy. W czasie spotkań w szkole przyszłe mamy wykonują ćwiczenia ogólnousprawniające i oddechowe, przygotowujące je do odbycia porodu. Jak mówią uczestniczki tych zajęć, pani Anna to osoba, dzięki której czują się lepiej przygotowane do urodzenia dziecka.

Anna Stańko (SMS o treści POL.13) pracuje na oddziale ginekologiczno-położniczo-neonatologicznym Samodzielnego Publicznego ZOZ w Mię-dzychodzie. Ceniona jest za kompetencje i umiejętności, ale także za znakomite relacje z pacjentkami. Wcześniej przez 12 lat pracowała w szpitalu w Drezdenku. Zawód położnej wybrała, bo chciała pomagać innym. – Praca sprawia mi przyjemność i radość, gdy razem z rodzicami witam na świecie ich dzieci. Każdą pacjentkę traktuję indywidualnie i każda sytuacja jest wyjątkowa – mówi.

ZOBACZ WYNIKI I GŁOSUJ

Mariola Wincek (SMS o treści POL.7) od 27 lat pracuje na bloku porodowym szpitala w Gnieźnie. – Najważniejsza jest cierpliwość i zaangażowanie. Chcemy działać jak najlepiej dla naszych pacjentek, bo w tej pracy nie myśli się o sobie – mówi. Gnieź-nianki mogą ją spotkać również w szkole rodzenia przy ul. św. Jana. Z pasją i oddaniem poświęca swój czas przyszłym mamom i tatom. – Czasem ma się wrażenie, że to może być praca żmudna i wyczerpująca. Ale ja uważam, że uczestniczę w czymś niezwykłym. Dlatego zawsze staram się z uśmiechem odpowiadać na wszystkie pytania i rozwiewać wątpliwości przyszłych rodziców. Nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną – dodaje pani Mariola.

Alina Kuemmel (SMS o treści POL.18) pracuje jako położna środowiskowo-rodzinna w NZOZ „Położne-Wilda”. W pełni oddaje się swojej pracy. Wyrozumiała, cierpliwa, troszcząca się o wszystkich. Podchodząca do każdego dziecka i jego rodziców indywidualnie – mówią o niej pacjentki. – Pani Ala jest położną z powołania. Nigdy nie pozostawia pytań bez odpowiedzi. Dla swych podopiecznych dostępna prawie 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Obojętnie kiedy się do niej zadzwoni i z czym, zawsze ma czas, żeby porozmawiać, doradzić, pomóc.

Współpraca (oddziały regionalne „Głosu”)