Emerytura: Czekać na listonosza, czy wpłacać na konto? Jak lepiej pobierać świadczenie?

Na koniec 2020 r. prawie 77 proc. seniorów swoją emeryturę otrzymywało emeryturę na konto. Według ostatnich danych z ZUS-u aktualnie jest to już ponad 80 proc. wszystkich emerytów.

- Na koniec 2020 r. wskaźnik ubankowienia w obszarze emerytur wyniósł 76,9 proc., co oznacza, że ponad 6,2 mln emerytur wpływało na rachunki bankowe. Roku później wskaźnik ten wynosił 78,4 proc., a na koniec 2022 r. – 79,8 proc. – poinformował ZUS.

W 2005 r. emerytów pobierających emerytury przy pomocy przelewu na rachunek bankowy było ok. 40 proc. W 2008 r. - już połowa.

- Dzisiejsi seniorzy to zupełnie inne osoby niż jeszcze 10-15 lat temu. Nie są narażeni tak bardzo, jak jeszcze kilka lat temu na wykluczenie cyfrowe. Nie oznacza to jednak, że to zjawisko nie istnieje. Należy mu skutecznie przeciwdziałać i ZUS aktywnie działa na tym polu – powiedziała Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Przechodząc na emeryturę, podejmujemy decyzję, czy nasze świadczenie chcemy dostawać do domu pod wskazany adres, czy może przelewem na konto.

Jeżeli zdecydujemy się na tę pierwszą opcję – listonosz będzie musiał nosić ze sobą większą ilość gotówki, co może być dla niego niebezpieczne. Na przelewach korzysta również ZUS. Wynika to z faktu, ze przelew bankowy jest tańszy, niż przekaz pocztowy. Przekaz pocztowy to dla ZUS-u wydatek rzędu 9,55 zł, a przelew kosztuje jedynie 9 groszy.

Natomiast dla seniora osobisty odbiór pieniędzy zwiększa ryzyko, że zostanie okradziony metodą „na policjanta” lub „na wnuczka”.

Na listonosza czasami musi również czekać cały dzień w domu. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy trudno jest przewidzieć godzinę dotarcia doręczyciela.

Nie musimy czekać na listonosza w domu oraz mamy pewność, że pieniądze dotrą do naszego konta bankowego w danym dniu. Ponadto możemy wyciągnąć gotówkę z bankomatu o każdej porze dnia i nocy – dokładnie tyle, ile będzie nam potrzeba.

Minusem niewątpliwie jest to, że „pieniądz elektroniczny” jest mniej uchwytny i nie każdy umie kontrolować swoje wydatki trzymając pieniądze w banku.

Niewątpliwie coraz więcej emerytów decyduje się na pobieranie swojego świadczenia z pominięciem Poczty Polskiej. Należy się spodziewać, że ten trend będzie się utrzymywać w kolejnych latach. Wg stanu na marzec 2023 r. w Polsce mieliśmy 7 890,4 tys. emerytów i rencistów.