Te statystyki jednak bywają nieco mylące. Realny czas oczekiwania na zapłatę może wahać się od kilku do blisko 150 dni. Zależy to nie tylko od kraju, w którym działa kontrahent, ale i od branży.
Kraje, w których czas oczekiwania na pieniądze jest najkrótszy to Holandia i...Rosja.W obydwu można liczyć na zapłatę przeciętnie już po 47 dniach. O ile jednak w Holandii różnice pomiędzy okresem kredytowania się u dostawcy są pomiędzy poszczególnymi branżami dość duże, o tyle w Rosji czas regulowania płatności jest nieco bardziej wyrównany.
Sytuacja polityczna sprawiła, że rynek rosyjski jest zamknięty dla eksporterów żywności z Unii Europejskiej. Jednak w innych dziedzinach okresy oczekiwania na płatności nie są długie. Najszybciej, bo już po 19 dniach regulują zobowiązania rosyjskie przedsiębiorstwa handlowe. Co prawda nieco brakuje im do Holendrów - (absolutnych liderów w tej dziedzinie, którzy płacą już po ośmiu dniach), ale i tak płacą prawie dwa razy szybciej niż firmy handlowe z Niemiec (35 dni), a także nieco szybciej niż Brytyjczycy (31 dni), Hiszpanie ( 28 dni), Francuzi (28 dni) czy Turcy (23 dni). W Polsce firmy handlowe płacą dostawcom przeciętnie po 41 dniach.
Na rynkach rozwiniętych jest duża konkurencja, ale krócej czeka się na zapłatę za towar
Znacznie dłużej na pieniądze poczekają handlujący z Włochami. Średnio Włosi zwlekają z regulowaniem faktur ponad 3 miesiące (99 dni). Ale handlujący z firmami z branży maszynowej, chemicznej czy telekomunikacyjnej muszą uzbroić się w więcej cierpliwości. Czas oczekiwania na zapłatę wynosi w nich odpowiednio 149, 148 i 118 dni.
W statystykach całkiem nieźle wypadają Chiny i Indie. Tam na pieniądze czeka się przeciętnie 74 i 77 dni. Jednak jak zwracają uwagę eksperci Euler Hermes to właśnie tych krajów dotyczy wydłużanie się w ostatnich latach terminów płatności. Jest to związane m.in. ze spowolnieniem gospodarczym.
- Postulowane zwiększenie polskiego eksportu na rynki rozwijające się wiązać się musi zatem z gotowością do dłuższego kredytowania odbiorców - podkreśla Tomasz Starus.- Warto więc czasami poszukać odbiorców na tradycyjnych rynkach, np. w Holandii - gdzie panuje większa konkurencja, ale sprzedaż wiąże się z mniejszymi kosztami kredytowania odbiorców.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?