Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksmisja niepełnosprawnej. Na nic protesty! [ZDJĘCIA, FILM]

Anna Jarmuż, Elżbieta Podolska
Fot. Paweł Miecznik
"Eksmisje stop", "Każda mafia ma swoich pałkarzy", "To jest wasza demokracja" - takie okrzyki padały podczas wtorkowej demonstracji na ulicy Dąbrowskiego w Poznaniu. Anarchiści próbowali powstrzymać eksmisję niepełnosprawnej kobiety i jej męża.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Anarchiści i eksmisja niepełnosprawnej kobiety [FILM]
ZKZL szuka u siebie agenta anarchistów
Dłużnicy zaczynają płacić za mieszkania
Na liście osób do eksmisji są rodziny i inwalidzi

- Dzisiejsza eksmisja jest z punktu widzenia prawa nielegalna - mówi Katarzyna Czarnota, z poznańskiej Federacji Anarchistcznej. - Lekarz tej kobiety orzekł, że jej stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie eksmisji. Jest niepełnosprawna i porusza się na wózku. Ci ludzie nie płacą czynszu, bo nie mają takiem możliwości. Pani Katarzyna jest ciężko chora, jej mąż nie pracuje, bo musi się nią opiekować - tłumaczy.

Na miejsce przybyło około 40 funkcjonariuszy. Zatrzymano trzy osoby (za uszkodzenie radiowozu i atak na policjanta).

- Nasza rola polegała na udzieleniu pomocy komornikowi, który zwrócił się do nas z taką prośbą. W każdym przypadku decyzję o eksmisji podejmuje sąd - wyjaśnia Zbigniew Paszkiewicz, z Komendy Wojewódzkiej Policji.

Akcja wzbudziła ogromne zainteresowanie. W demonstracje czynnie włączyli się członkowie Inicjatywy Pracowniczej, a nawet przypadkowi przechodnie.

- W latach siedemdziesiątych walczyłem o demokrację, ale nie o taką - stwierdza Janusz Lasik.

Sytuacja eksmisji państwa Jenczów oburza również niektórych poznańskich radnych.

- Starałem się pomóc tej rodzinie w sposób formalny i nieformalny - mówi Tomasz Lewandowski, radny SLD. - Spotykałem się z prezesem Puckiem, prezydentem Kruszyńskim, dyrektor Konieczną. Tłumaczyłem, że są wypadki, w których stosowanie procedur jest nieludzkie. I kiedy miałem nadzieję, że się uda - nastąpiła blokada na poziomie prezydenta. Rozmawiałem z nim w poniedziałek i okazało się, że państwo Jenczowie muszą czekać na swoją kolej i przejść wszystkie procedury. Wydawało mi się, że prezydent jest od podejmowania zdecydowanych i szybkich decyzji. Niestety. Czuję się poirytowany i bezradny taką urzędniczą niemocą.

Zarządca nieruchomości podkreśla natomiast, że eksmitowani nie wykazali wcześniej żadnego zainteresowania sprawą.

- Problemy państwa Jenczów z płaceniem czynszu zaczęły się już w 2002 roku i cały czas narastały. Chcieliśmy rozłożyć im długi na raty, podpisać ugodę przedsądową - tłumaczy Wojciech Hoehne, prezes Stowarzyszenia Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów, administrator kamienicy. - Niestety, nie było chęci współpracy z ich strony. W końcu właścicielka zdecydowała się wystąpić do sądu. W lipcu 2009 roku zapadł wyrok o eksmisji. Nikt z rodziny w sądzie się nie pojawił, a wystarczyło przedstawić wtedy papiery o chorobie pani Katarzyny, a sprawa byłaby rozpatrywana inaczej, zostałby zapewne zasądzony od miasta lokal socjalny. Państwo Jenczowie mieli też ponad dwa lata na wniesienie apelacji od wyroku.

Obecnie Jenczowie trafili do Miejskiego Centrum Interwencji Kryzysowej w Chybach.

- Ci państwo są pod naszą długoletnią opieką. Największym problemem tej rodziny jest mieszkanie. Staramy się im pomóc na tyle, na ile możemy - informuje Lidia Leońska, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

A jakie są szansę na lokal zastępczy?

- Jeżeli będzie decyzja prezydenta i państwo Jenczowie zostaną wprowadzeni na listę oczekujących na lokale socjalne, wtedy Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych przydzieli im mieszkanie - twierdzi Magdalena Gościńska, z biura prasowego ZKZL.

Jeżeli zostaną zachowane wszystkie procedury, nastąpi to jednak nie wcześniej niż w 2013 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski