Plany były ambitne: wydłużenie "pestki" do Dworca Zachodniego, budowa Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego, modernizacja stadionu, wydłużenie trasy tramwajowej na Franowo i z Zawad do dworca Poznań-Wschód, przebudowa Kaponiery i wiele innych. Co się dało, to się wrzucało do worka pod nazwą Euro 2012, choćby budowę trzeciej ramy komunikacyjnej, centrum na Ostrowie Tumskim czy Term Maltańskich. I akurat te dwie ostatnie inwestycje powstaną przed mistrzostwami. Ale z niektórymi będzie kłopot. Dworzec Główny PKP może liczyć jedynie na kosmetyczny retusz. Kaponiera pozostanie taka, jaka jest. Zajezdnia na Franowie nie powstanie. Jednym słowem - budujemy w wielu przypadkach na papierze, czyli zamki z piasku.
Trzeba jednak oddać, że Poznań ma też czym się pochwalić. Choćby pierwszym w Polsce stadionem na mistrzostwa, zmodernizowaną Głogowską. Trwa przebudowa Bułgarskiej, Bukowskiej. Do Euro dojedziemy "pestką" do Dworca Zachodniego, zaszalejemy w aquaparku, dojedziemy nowoczesnymi autobusami i tramwajami. Dla mnie jednak najważniejszy jest optymizm poznaniaków, którzy wierzą, że miasto będzie gotowe do przyjęcia kibiców. A wiara, jak wiadomo, czyni cuda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?