Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki w Poznaniu: Nie będzie zakazu polowania na dziki, ponieważ w mieście pojawia się ich coraz więcej

Justyna Dopierała
Justyna Dopierała
Zakaz polowania na dziki mógłby spowodować, że będzie się ich w Poznaniu pojawiało jeszcze więcej. Już teraz służby odbierają około tysiąca zgłoszeń związanych z obecnością dzikich zwierząt
Zakaz polowania na dziki mógłby spowodować, że będzie się ich w Poznaniu pojawiało jeszcze więcej. Już teraz służby odbierają około tysiąca zgłoszeń związanych z obecnością dzikich zwierząt Grzegorz Dembinski
Poznań nie będzie wyłączony z obwodów łowieckich. Wbrew wnioskom niektórych poznańskich stowarzyszeń i rad osiedli, władze miasta podkreślają, że priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców. Zakaz polowania mógłby spowodować, że dzikich zwierząt pojawiałoby się jeszcze więcej, a już teraz dochodzi do sytuacji, w których podchodzą one w okolice centrum Poznania. W 2019 roku odebrano blisko tysiąca zgłoszeń z prośbą o interwencje w związku z pojawieniem się dzikich zwierząt.

W Poznaniu pojawia się coraz więcej dzików, które zaczynają podchodzić także w okolice centrum miasta. Urzędnicy wbrew sprzeciwom niektórych rad osiedli oraz obrońców zwierząt podjęli decyzję, by nie wnioskować o zakaz polowań.

- W Poznaniu przybywa mieszkańców, ale przybywa także dzikich zwierząt w tym dzików. To jest efekt, tego że przychodzą po to, by znaleźć pożywienie. Wyrzuca się żywność do lasów, do przydomowych śmietników. Podjęliśmy decyzję, żeby nie wnioskować o wyłączenie Poznania z obwodów łowieckich - mówi Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępczyni prezydenta Poznania.

Czytaj także: "Jeszcze rok i przez ASF skończy się produkcja świń!". Ceny żywca wieprzowego pod koniec 2019 roku

Katarzyna Kierzek-Koperska podkreśla także, że choć argumenty obrońców zwierząt często są uzasadnione, to priorytetem dla władz miasta musi być bezpieczeństwo ludzi.

- Dzik to nie jest zwierzę udomowione, to jest zwierzę niebezpieczne. Rozumiem argumenty obrońców zwierząt, ale ważne musi być przede wszystkim bezpieczeństwo mieszkańców. Jeżeli wyłączylibyśmy Poznań z obwodów łowieckich, to przychodziłoby ich jeszcze więcej niż dotychczas, ponieważ będą czuły się tutaj bezpiecznie - tłumaczy.

Czytaj: Będzie więzienie za wejście do lasu w czasie polowań? Lex Ardanowski to plan na walkę z wirusem ASF

Dziki podchodzą do centrum Poznania

Już teraz w Poznaniu pojawia się coraz więcej dzikich zwierząt, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. Straż miejska tylko w czwartek, 16 stycznia przyjęła aż trzy zgłoszenia związane z obecnością dzików. Jedno ze zwierząt dostało się na teren szkoły podstawowej na poznańskich Jeżycach.

- Decyzja o nie wyłączaniu Poznania z obwodów łowieckich jest pokierowana bezpieczeństwem ludzi. Dziki czują się na tyle swobodnie, że podchodzą pod centrum miasta, zagrażają ludziom, wchodzą do miejsc gdzie obecne są dzieci. Ostatnio, w czwartek dzik dostał się na teren Szkoły Podstawowej nr 23 na Jeżycach, czyli już bardzo blisko centrum - przyznaje Katarzyna Kierzek-Koperska.

Zobacz także: Dziki w Poznaniu. Jeden dostał się na teren podstawówki na Jeżycach. Stado zauważono także obok szkoły przy ul. Wergiliusza

Co roku z terenu miasta usuwanych jest około 550 dzików. Mimo tego w Poznaniu populacja tych zwierząt utrzymuje się na poziomie około 200-250 osobników. Straż miejska w minionym roku odebrała blisko tysiąc zgłoszeń związanych z obecnością dzikich zwierząt.

- W 2019 roku do straży miejskiej i do Wydziału Zarządzania Kryzysowego wpłynęło 990 zgłoszeń od mieszkańców z prośbą o interwencję w związku z pojawianiem się dzikich zwierząt. Odnotowaliśmy także 150 zdarzeń drogowych z ich udziałem. Dotychczas nie odnotowaliśmy przypadków, w których dzik zaatakował by człowieka, natomiast w kraju takie incydenty rzeczywiście się zdarzają - przyznaje Marcin Rzepecki, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa.

Czytaj też: Coraz więcej potwierdzonych przypadków ASF u martwych dzików znalezionych w Wielkopolsce

Co zrobić, gdy spotkamy dzika?

Obecność dzików w mieście wynika z korzystnych dla nich warunków klimatycznych, braku zagrożeń oraz z dostępności do pożywienia. Powodują one szkody w uprawach i rolnictwie, a przede wszystkim mogą być niebezpieczne dla ludzi. Marcin Rzepecki tłumaczy, jak powinniśmy zachować się w przypadku, kiedy mamy do czynienia z dzikiem.

- Gdy spotykamy dzika należy się zatrzymać i spokojnie wycofać. Nie należy wpadać w panikę, krzyczeć, drażnić zwierzęcia, próbować przepędzić, czy dotykać - mówi.

Przypadki zagrożenia ze strony dzikiego zwierzęcia mieszkańcy powinni zgłaszać do straży miejskiej.

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski