Tym razem nie spierano się zaciekle, nie przeciągano na siłę dyskusji. Wydaje się, że poznańskich radnych pogodziła niepewność jutra. Świadomość, że "jadą na tym samym wózku", bo to wyborcy 16 listopada zdecydują kto z niego spadnie, a kto dojedzie do kolejnej kadencji rady. Przyznaję, sama jestem ciekawa werdyktu poznaniaków.
Miniona kadencja pod wieloma względami stanowiła wyzwanie. Nie był to łatwy okres, biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą, która rzutowała na finanse miasta. Sądzę jednak, że wbrew czarnym scenariuszom pisanym przez pesymistów udało się nam wyjść z opresji bez większego szwanku. Atutem tej kadencji było pojawienie się w radzie "świeżej krwi" co w połączeniu z doświadczeniem tych, którzy mandat sprawowali już wcześniej dało dobry efekt.
Jasne, że czasami iskrzyło, ale w sprawach ważnych radni potrafili porozumieć się ponad podziałami. Myślę, że z jednej strony różnorodność poglądów i dróg dojścia do celu, a z drugiej zgoda, gdy w grę wchodzi interes miasta jest siłą Poznania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?