Z wnioskiem o utworzenie przejścia wystąpiły poznańskie stowarzyszenia. Zgodnie z obowiązującymi planami, aby dojść do dworca z przystanku trzeba będzie pokonać 465 metrów (część drogi prowadzi przez galerię handlową).
Według propozycji stowarzyszeń, można by tę trasę skrócić o połowę. Byłoby to korzystne dla niepełnosprawnych oraz dla osób, które na dworzec idą z bagażami.
Urzędnicy upierają się jednak przy przejściu podziemnym. To rozwiązanie droższe (koszty oszacowano na 25 mln zł), ale i dużo bezpieczniejsze.
– Ludzie będą zachowywać się intuicyjnie, żeby skrócić sobie drogę – zauważa jednak Paweł Sowa ze stowarzyszenia "Inwestycje dla Poznania". - A to stworzy zagrożenie zarówno dla nich, jak i dla kierowców.
Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania odpowiedzialny za inwestycje uważa jednak, że wszystkie warianty zostały przeanalizowane, przedyskutowane i sprawdzone. Dlatego zdecydowano o budowie przejścia podziemnego (co wymagało podniesienia ulicy Matyi). Jego zdaniem, do rozmów będzie można wrócić po zakończeniu budowy.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody