Rywalem Tura będzie tym razem przeciętnie spisujący się ostatnio zespół Elany Toruń. Szczególnie dla gości mecz mieć będzie jedynie prestiżowe znaczenie. W Turku zapowiadają, że wprawdzie drużyna skazana jest już na 15. pozycję w tabeli, ale do końca walczyć będzie o kolejne zwycięstwa i punkty. Dzisiaj szanse na to wydają się realne. Początek spotkania o godzinie 17. Arbitrem głównym będzie Maciej Mikołajewski ze Świebodzina.
- Chcemy wygrać. Zawodnicy są mocno podrażnieni sobotnią pechową porażką w Zielonej Górze. Zamierzają udowodnić, że tamto niepowodzenie było wypadkiem przy pracy i konsekwencją nieszczęśliwego zbiegu okoliczności - mówi wiceprezes Tura Zenon Jarzębski.
Pewien problem stanowi w dalszym ciągu fakt, że nie wystąpią w dzisiejszym meczu Brazylijczycy Bebeto i Marcelo. Pierwszy wciąż jeszcze nie wyleczył kontuzji, natomiast drugi pauzuje z powodu czerwonej kartki i niesportowego zachowania podczas meczu z Olimpią Grudziądz.
O tej samej godzinie w Wągrowcu rozpocznie się spotkanie Nielby z Zagłębiem Sosnowiec. Również w tym meczu, który poprowadzi arbiter z Bydgoszczy Marcin Liana, drużyny grać będą w zasadzie tylko o punkty i prestiż. - W niedzielę w Jarocinie rozegraliśmy najsłabsze spotkanie w rundzie wiosennej. Zrobimy wszystko, żeby zrehabilitować się za słabą postawę w derbach - zapowiada szkoleniowiec Nielby Krzysztof Knychała.
W dotychczasowych pięciu meczach obu zespołów wągrowczanie odnieśli trzy zwycięstwa, jedno spotkanie zakończyło się remisem, a raz górą byli sosnowiczanie (bramki 5:1 dla Nielby). W Wagrowcu raz zanotowano bezbramkowy remis, a 24 kwietnia 2009 roku Nielba wygrała 2:0. Również 2:0 wągrowczanie pokonali dzisiejszych rywali w rundzie jesiennej obecnego sezonu. Dobrze byłoby podtrzymać pomyślną passę w spotkaniach z Zagłębiem. Lokata Nielby w górnej połówce tabeli jest wciąż jak najbardziej realna.
Ciekawie za to wygląda sytuacja w gronie drużyn rywalizujących o awans. Po ostatniej kolejce na pozycję wicelidera wskoczył bydgoski Zawisza, prowadzony przez dobrze znanego w Wielkopolsce Adama Topolskiego. Ekipa znad Brdy wykorzystała potknięcie Miedzi Legnica i przybliżyła się do I ligi. Do zakończenia rozgrywek pozostały jednak jeszcze cztery kolejki. Co ciekawe karty będą rozdawać też drużyny z Wielkopolski, bo Zawiszę czekają pojedynki z Turem i Jarotą Jarocin. Miedź ma teoretycznie mocniejszych rywali, ale na finiszu rywalizacji nie zawsze teoria pokrywa się z praktyką.
Dla wielkopolskich kibiców emocje ograniczają się jedynie do prestiżowej rywalizacji o prymat w regionie. Po wygranych derbach w Jarocinie z Nielbą najwyżej jest Jarota, ale jedenastkę z Wągrowca wyprzedza on tylko lepszym bilansem bramek. Szanse obu drużyn w dodatku wyrównuje fakt, że będą miały dopisane po trzy punkty walkowerem. Nielba za spotkanie z Polonią Redos Nowy Tomyśl, a Jarota za mecz z Polonią Słubice. Wciąż nie wiadomo też kto i czy w ogóle dołączy jako spadkowicz do grona wycofanych drużyn, czyli obu Polonii. Wszystko bowiem zależy od tego, kto opuści szeregi I ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?