Atmosfera strachu, bezpodstawne zarzucanie popełnienia przestępstwa przez policjanta, naruszanie procedur związanych z wydawaniem broni, czy wręcz prześladowanie - to byli i obecni policjanci zarzucają naczelnikom z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Tych zarzutów jest jednak znacznie więcej. - Z powodu sytuacji w wydziale część policjantów odeszła z firmy, kolejni zostali przeniesieni lub sami znaleźli miejsca w innych jednostkach, a niektórzy wylądowali w szpitalu i do dziś pozostają na psychotropach - opowiada osoba znająca sytuację w tym wydziale.
Łącznie pod rządami obecnych naczelników z wydziału odeszło około 20 osób. Zdarzało się, że jednego z policjantów zabrała z komendy karetka, innemu z kolei odebrano broń, gdyż dostał drgawek w miejscu pracy. - Tak, byłem prześladowany w tym wydziale przez co ucierpiało moje zdrowie - potwierdza jeden z policjantów. Pod koniec zeszłego roku doszło nawet do tego, że jedna z kierowniczek przekazała prośbę zespołu o spotkanie z psychologiem. Ostatecznie na rozmowie pojawił się Piotr Gruszka, p. o. zastępcy komendanta miejskiego policji.
- Nasza prośba została wyśmiana. Zamiast merytorycznej rozmowy, każdy kto chciał wygłosić uwagi wobec przełożonych, miał podać imię, nazwisko i stopień. Wielu wybrało milczenie - relacjonuje uczestnik tego spotkania.
Inaczej tę sytuację ocenia Andrzej Borowiak, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu. - Faktycznie, doszło do spotkania policjantów z tego wydziału z komendantem Gruszką. Nie brali w nim udziału bezpośredni przełożeni funkcjonariuszy. Pojawiła się też prośba o zorganizowanie spotkania z policyjnym psychologiem. Komendant wysłuchał uwag, które dotyczyły tego, iż policjanci nie mają swobody w działaniu, że są rozliczani z pracy. Nie było natomiast mowy o żadnym mobbingu. Komendant podchodził do słów policjantów ze zrozumieniem i szacunkiem. Prosił jedynie żeby każdy kto zabiera głos przedstawił się ponieważ wówczas nie znał wszystkich osobiście - opisuje Andrzej Borowiak.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
Drgawki, psychotropy i kontrola. Drastyczne szczegóły pracy w policji
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się:
- Co się stało z policjantem, u którego rozpoznano epizod depresyjny?
- Kto zmuszał policjanta do przyznania się do fałszerstwa?
- Dlaczego funkcjonariusze trafiali do szpitala?
- Jak brzmią oficjalne wytłumaczenia policji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody