MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dowiedzą się jak uczyć młodzież romską

Maciej Roik
Młody chłopak nie może posprzątać toalety. 16-letnia dziewczyna nie będzie chodzić do szkoły, bo rodzice boją się, że zostanie porwana. To tylko niektóre z zasad kultury romskiej. Często nierozumiani, nie zdobywają odpowiedniego wykształcenia. I w konsekwencji pracy muszą szukać poza granicami Polski.

Czytaj także:
Romowie są wciąż dyskryminowani

- To są liczby trudne do oszacowania, ale w sumie do pracy wyjechała za granicę nawet połowa naszej mniejszości, czyli około 150 osób - mówi Marek Miller, wiceprezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu. - Głównym powodem są niskie kwalifikacje. Bo choć to się obecnie zmienia, Romowie na tle innych mieszkańców wciąż są znacznie słabiej wykształceni.

Czym się zajmują? To zależy, bo mniejszość jest bardzo zróżnicowana pod względem zamożności. Dlatego są właściciele komisów samochodowych i hoteli, ale także osoby bezrobotne, które ledwo wiążą koniec z końcem. To oni najczęściej wyjeżdżają.

- Nie chodzi o to czy ktoś jest bogaty, czy biedny - mówi M. Miller. - Musimy uświadamiać jak ważne jest wykształcenie. Choć częściowe. Dziewczynki 15- czy 16-letnie i tak w wielu przypadkach nie będą chodziły do szkoły, bo rodzice boją się porwania. Dlatego ważne jest, by dobrze wykorzystały ten czas.

Wkrótce poziom nauczania może się podnieść. W grudniu ruszy unijny program, w ramach którego zostanie przeszkolonych 150 nauczycieli (na terenie województw: wielkopolskiego, lubuskiego, kujawsko-pomorskiego i zachodniopomorskiego). Chodzi nie tylko o pokazanie, jak uczyć języka polskiego osoby obcojęzyczne, ale także o zwrócenie uwagi na różnice w tradycji czy kulturze polskiej i romskiej. To ma pomóc w kontakcie z młodzieżą, która często uczy się słabo, właśnie z powodu bariery językowej i kulturowej.

- W Małopolsce zdarzały się przypadki wysyłania dzieci pochodzenia romskiego do szkół specjalnych tylko dlatego, że nie potrafiły rozwiązać testu, który był przygotowany w języku polskim. To tak, jakby kazać polskim kilkulatkom rozwiązywać taki sam test po angielsku - mówi dr Joanna Grzelak, koordynator projektu z Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM.

Potwierdza to Marek Miller, który wraz z innymi członkami stowarzyszenia w zeszłym roku przeprowadził 1,5 tysiąca wywiadów z przedstawicielami mniejszości. Celem było zebranie informacji na temat edukacji dzieci, a także sprawdzenie poziomu znajomości języka polskiego.

- To bardzo ważne by patrzeć na romskich uczniów także przez pryzmat kultury - tłumaczy. - Tymczasem nauczyciele często nie rozumieją, że romskiemu chłopcu nie wszystko wolno. Nie może na przykład sprzątać ubikacji. Taka jest nasza kultura. Ale zamiast tego może dostać inne zadania, które bez problemu wykona - mówi M. Miller.

Weekendowe szkolenia rozpoczną się w grudniu. W pierwszej kolejności będą przeznaczone dla nauczycieli języka polskiego oraz nauczania początkowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski