Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatkowe zajęcia w przedszkolach są niesprawiedliwe

Aleksandra Sołtysiak
Aleksandra Sołtysiak, My-Poznaniacy, stowarzyszenie Konsola
Aleksandra Sołtysiak, My-Poznaniacy, stowarzyszenie Konsola archiwum
Zwróciłam ostatnio uwagę na artykuł 33 konstytucji, który mówi: "Kobieta i mężczyzna mają w szczególności równe prawo do kształcenia". Moim zdaniem nie jest ono respektowane.

Chodzi o przedszkola, a konkretnie - o zajęcia, które są dodatkowo płatne. To nie tylko wprowadzanie nierówności, ale również podwyżek - i to tylnymi drzwiami.

Dlaczego podwyżek? Kwoty opłat za te zajęcia są niby niewielkie - kilkadziesiąt złotych. Istnieje prawdopodobieństwo, że zawsze rodzice dołożą kilka dziesiątek dla dobra dziecka. Korzystają z tego firmy, miasta i państwo. Jednak - rzecz oczywista - kiedy wyrażamy zgodę na dodatkowe opłaty za zajęcia, koszt żłobka czy przedszkola automatycznie rośnie.
Zastanawiam się, czy to uczciwe. Przecież płacąc abonament, rodzice mają już zagwarantowaną opiekę nad dzieckiem z odpowiednim programem wychowawczo-edukacyjnym, w którym uwzględniono: zabawy ruchowe, muzyczne, plastyczne, higieniczne, żywieniowe. Dziećmi zajmują się wykwalifikowane opiekunki, nauczycielki z wyższym wykształceniem. Z wykształceniem, które przygotowuje do prowadzenia zajęć, często z podstawowymi umiejętnościami zagrania prostych melodii na instrumencie. Po co więc drugi raz płacić za coś, co już mamy?

Wygląda to tak, jakbyśmy zatrudnili malarza do wymalowania całego domu, bo w trakcie remontu okazałoby się, że za robotę w pokoju dziennym fachowiec chce ekstra wynagrodzenia.

Bardzo często w momencie wprowadzania zajęć dodatkowych rodzice nie są informowani, co będzie robiło dziecko w nich nieuczestniczące. Można przypuszczać, że instytucja nie bierze takiej ewentualności w ogóle pod uwagę. W końcu rodzice prawie zawsze dają się na dodatkowe zajęcia "skusić".

Załóżmy, że jedno dziecko nie ma dobrze sytuowanych rodziców. Zostaje zabrane z grupy swoich kolegów i koleżanek, i przeniesione na czas zajęć do innych dzieci? Dlaczego? Dlaczego Zuzia musi opuścić zajęcia? Wraca i widzi, że niektóre koleżanki potrafią zaśpiewać piosenkę i do niej zatańczyć, a ona nie. Dlaczego wykluczamy dziecko z grupy? Czemu dziecko jest winne? Gdzie artykuł 33 konstytucji? Dlaczego dorośli wprowadzają podział na lepsze i gorsze dzieci?
Mam nadzieję, że jeżeli w jakimś żłobku czy przedszkolu są takie dzieci, to mimo wszystko korzystają z zajęć. Mam nadzieję...

I argument czysto biznesowy. Dlaczego zajęcia odbywają się w godzinach już opłaconych? Czy to uczciwe? Czy kupując buty, dopłacamy za sznurowadła? Czy kupując chleb, dopłacamy za mąkę?
W ostatnim czasie ciągle słyszymy o podwyżkach. Drożeją wywóz śmieci i komunikacja miejska. Takie dwanaście złotych za rytmikę może być istotne, rodzice mogą mieć nieprzyjemny dylemat: kupić dziecku rajstopy czy dać na zajęcia "dodatkowe"?.

I jeszcze jedno pytanie: Ile mogą trwać zajęcia dla dwulatków? Płacimy za godzinę, czy 10-15 minut? Najczęściej za godzinę. Tylko czy małe dziecko jest w stanie skupić się przez godzinę?
Cieszę się, że moje dziecko ma cudowne opiekunki, że obdarzyły go uśmiechem, życzliwością i wyrozumiałością. Nie cieszę się, że edukacja komercjalizuje się i dyskryminuje od najmłodszych lat. Z czasem może się okazać, że oprócz opłaty podstawowej, będziemy płacić dodatkowo za utrzymanie higieny czy czytanie bajek.

Na koniec warto zauważyć, że jedyne nieodpłatne zajęcia dodatkowe to religia. Czy takie kształcenie mieli na myśli twórcy konstytucji?

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski