Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXVI NR 1262

Andrzej Niczyperowicz
Trzy po trzy Oddawał zawsze nieważny głos. Na wszystkich stawiał krzyżyk. Pochowali go w urnie. 

Czarny humor, czyli wielkie donga
Wielki Tongo postanowił opuścić swą rezydencję w stolicy i ruszył na prowincję w celu przedwyborczego zbratania się z czarnoroboczą ludnością.
Kiedy przybył z niezapowiedzianą wizytą, z nieliczną 150-osobową świtą, na placu przed chatą czarownika czekały już - zupełnie przypadkowo i spontanicznie - wielotysięczne tłumy.
- Witajta, kochane ludziska! - wykrzyknął, zadowolony z tej niespodziewanej masówki, Wielki Tongo - Załatwię wam w Unii dopłaty do manioku!
- Donga, donga! - wykrzyknęła miejscowa ludność, potrząsając z zapałem włóczniami.
- To nie wszystko - ciągnął rozochocony aplauzem wielki Tongo - przywieziemy maszyny i będziecie tu produkowali kable do tam-tamów!
- Donga, donga! - wykrzyknęła jeszcze głośniej miejscowa ludność, ubrana li tylko w gustowne muszelki w nosie.
- No, to... zbudujemy wam tu autostradę! - zakończył triumfalnie Wielki Tongo.
- Donga, donga - wyrwało się spontanicznie z ust miejscowej ludności - czarnej i zabiedzonej - ale bynajmniej nie obdartej.
Zadowolony z udanej, niezapowiedzianej wizyty przedwyborczej Wielki Tongo wraz ze świtą ruszył na tradycyjny bankiet do miejscowego kacyka.
Wieś była mizerna, bieda wyglądała z każdego kąta. Między nędznymi chatami płynęły śmierdzące nieczystości, przykryte byle jak pniami drzew.
- Niech Wielki Tongo poda mi ramię - powiedział czarownik - bo te pnie są śliskie i można wpaść w donga...

Posłuchajta Talleyranda

- Żadne pożegnanie nie jest trudniejsze, od pożegnania z władzą.
Powiedział dziadek
Sumienie, to ten cichy głosik, który ostrzega, że ktoś patrzy.

Stachu i Rychu
– Rychu, co robisz?
– Nic, Stachu, w pracy jestem…

Sposób dla niemądrej
Poszła do dentysty. Chciała uzupełnić ubytek. Wstawili jej ząb mądrości.

Kącik wyjaśnień
Czechu z Golaja pyta: - Czym się różnią stringi od ruskiego generała?
Czechu, to proste: - Stringi mniej piją.

Stachu – myśli
Piorunochron na wieży kościelnej jest najlepszym dowodem na to, że mamy czasami wątpliwości.

Dobre drobne
Zatrudnimy normalnego informatyka z podstawową znajomością języka polskiego.

Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski