Dobro dzieci? Tak, ale to musi się opłacać

Czytaj komentowany tekst

Szkoła muzyczna ma o wiele większe wymagania niż zwykłe liceum czy gimnazjum. Uczniowie nie będą przecież grali na skrzypcach czy fortepianie na korytarzu. Do tego potrzebują odpowiednio wyposażonych sal. Młodzi muzycy muszą też, gdzieś swoje talenty zaprezentować. Do tego potrzebna jest aula, najlepiej by znajdowała się w niej też scena. To wszystko kosztuje. I to nie mało. Kwota, na którą wyceniono zwycięski projekt nie wzięła się z kosmosu. Tyle to po prostu kosztuje. Tymczasem, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie jest skłonne wydawać aż tylu pieniędzy. Mówiło się o 50 mln zł, teraz słyszymy, że na poznański Zespół Szkół Muzycznych, może zostać przeznaczone tylko 34 mln zł. Za chwilę może się okazać, że pieniędzy na ten cel w ogóle nie ma. Póki co, nie ma ich na piśmie. Oby nie okazało się, że za chwilę uczniowie i nauczyciele staną przed dylematem: albo bierzecie co dajemy albo szkołę likwidujemy. O ile w ogóle jakiś wybór zostanie zaproponowany.

To jak na razie czarny scenariusz. Tak, jak dyrekcja szkoły, uczniowie i ich rodzice, chcę wierzyć w dobrą wolę rządzących. Jednak, z doświadczenia wiem, że czarne scenariusze też często się sprawdzają. Najczęściej wtedy, kiedy w grę wchodzą pieniądze. W takich sytuacjach, dobro dzieci schodzi często na dalszy plan.