Z agresywnymi, nachalnymi, a przede wszystkim brzydkimi szyldami ma problem zresztą cały Poznań, który częściej przypomina pstrokaty bazar początku lat 90., a nie miasto z aspiracjami metropolitarnymi. Już od kilku lat toczy się na ten temat dyskusje, wylewa krokodyle łzy, zamieszcza w internecie zdjęcia wielkoformatowych reklam, wzywając reklamodawców do ich zdjęcia. Efekty?
Czytaj również: Wilda na glanc nabierze tempa? Pierwszy szyld zmieniony!
Większych do tej pory jakoś nie widać, bo żadne protesty czy wręcz szykany nie zastąpią solidnej edukacji. Tę chcieli zapewnić inicjatorzy akcji Wilda na glanc, która ruszyła wiosną. Szybko jednak o niej ucichło, a chętnych do ujednolicenia wyglądu kamienic nie przybywało z dnia na dzień, ba, nawet z tygodnia na tydzień. Cały czas jednak wydawało mi się, że jej głównymi odbiorcami staną się ludzie młodzi, którzy zakochali się w architekturze i designie. Guzik prawda. Po blisko pół roku od zainicjowania inicjatywy, okazało się bowiem, iż szyld pierwszy zmienił fotograf, który niedługo wybiera się na emeryturę.
Coś w tym jest, że pruski porządek nadal tkwi w świadomości starszych pokoleń, a młodsze, choć zakochane w nowinkach architektonicznych, potrafi głównie narzekać lub opowiadać o rozwiązaniach z Tokio. Tymczasem przykład płynie od porzundnego, starego, poznanioka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?