Abby Aouragh nazywany jest „power machine” – wydobywa z uczestników warsztatów pokłady sił, o których nie mieli pojęcia. Pracował przy największych niemieckich produkcjach telewizyjnych, współpracował ze stacjami Viva i MTV. Swoje warsztaty zaczyna bez zbędnych ceregieli – włącza muzykę i zaczyna energetycznie tańczyć, a jego kroki próbuje powtarzać grupa.
Wśród młodych tancerzy są Ci, którzy tańczą już od 10 lat – jak 18-letnia Martyna, która razem ze swoją koleżanką na warsztaty przyjechała z Elbląga.
– Wcześniej tańczyłyśmy wspólnie modern, teraz tańczymy dancehall. Chodzimy też na warsztaty z musicalu. Staramy się ciągle rozwijać, nie stać w miejscu – mówią.
Niektóre dziewczyny dopiero zaczynają swoją przygodę z tańcem, ale nie zniechęca ich to do udziału w zajęciach dla bardziej zaawansowanych.
– Jestem na warsztatach pierwszy raz, ale podnoszę sobie poprzeczkę. Lepiej równać do góry! – mówi Halina.
W poniedziałkowy wieczór w hali nr 2 Targów Poznańskich trzy przedstawienia zaprezentował Kielecki Teatr Tańca. Zespół specjalizuje się w repertuarze opartym na stylach tańca jazzowego w tradycyjnych i współczesnych odmianach. Trzy odmienne choreografie przygotowało trzech autorów – Stephen Dallattre, Małgorzata Ziółkowska i Ryszard Kalinowski. „NEWs INSPIRATIONs” jest wyrazem hołdu składanego krytykom za przyznanie Stephen’owi Delattre nagrody na Międzynarodowym Konkursie Choreograficznym w Hanowerze. „Perła” Małgorzaty Ziółkowskiej opowiada o naturalnym kobiecym pięknie. Ostatni spektakl – „Nieustannie” – wyraża tkwiącą w człowieku potrzebie bycia z drugą osobą.
Dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca, Elżbieta Szlufik-Pańtak, podarowała Ewie Wycichowskiej figurkę anioła z okazji 40-lecia Polskiego Teatru Tańca, życząc zespołowi kolejnych 40 lat i doczekania się w końcu własnej sceny.
Dziś o godzinie 21 w Teatrze Ósmego Dnia można (po raz drugi) zobaczyć węgierskiego choreografa i tancerza, Ferenca Fehera. Na kształtowanie się jego stylu tańca wpłynęły free style dance i sztuki walki. W„Tao Te” występuje w duecie z Balázsem Szitás.
Tytuł został zapożyczony z dzieła Lao Tze „Tao Te Ching – droga cnoty”. „Tao” w tytule odnosi się do ścieżki, drogi, uniwersalnego praca, natomiast „Te” to cnota, siła przez którą Tao manifestuje samego siebie. Zadaniem jest utrzymanie harmonii, którą próbuje odnaleźć dwóch tancerzy – mężczyzn o różnych charakterach i postawach. Ich charaktery ewoluują podczas serii sytuacji, konfliktów, wewnętrznych zmagań i porażek.
W targowej hali, również o godzinie 21, wystąpi czeski zespół 420People, założony przez Václava Kuneša i Natašę Novotną w 2007 roku w Pradze. Ich dynamiczny spektakl „Wind Up” powstał do muzyki izraelskiego artysty Amosa Ben-Tala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?