MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Dama z łasiczką" opuściła obraz, by mogły ją zobaczyć niewidome dzieci w Owińskach. Umożliwił im to profesor Karol Badyna. W jaki sposób?

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Audiodeskrypcja (werbalny opis treści wizualnych osobom niewidomym i słabowidzącym) tylko w ograniczonym stopniu pozwala uczniom niewidomym wyobrazić sobie obraz danego artysty. Co innego, gdy obraz zostanie przedstawiony w formie rzeźby, którą można dotknąć, poznać dłońmi każdy jej szczegół
Audiodeskrypcja (werbalny opis treści wizualnych osobom niewidomym i słabowidzącym) tylko w ograniczonym stopniu pozwala uczniom niewidomym wyobrazić sobie obraz danego artysty. Co innego, gdy obraz zostanie przedstawiony w formie rzeźby, którą można dotknąć, poznać dłońmi każdy jej szczegół Ośrodek dla Dzieci Niewidomych w Owińskach
Uczniowie z Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Owińskach mogą zobaczyć obraz „Dama z łasiczką” Leonarda da Vinci. Nikt nie musi im opowiadać co przedstawia płótno, „obejrzą” je dłońmi, palcami.

– Już samo pomysł profesora Karola Badyna adaptacji obrazu poprzez rzeźbę był rewelacyjny – uważa Marek Jakubowski, nauczyciel w owińskim ośrodku. – Rzeźba została wykonana wcześniej, teraz profesor ją przywiózł.

Czytaj też: Konwój świętego Mikołaja wyruszył z Owińsk. Nauczyciele z Ośrodka dla Dzieci Niewidomych przyjechali do domów swoich uczniów z prezentami

Prof. Badyna jest też autorem makiet dla osób niewidomych. – Wykonał serię makiet na krakowskiej Drodze Królewskiej – mówi Jakubowski. – Dla nas zrobił dwie. Jedna przedstawia budynki ośrodka, druga park orientacji przestrzennej.

Nauczyciel twierdzi, że wiele propozycji, które pomagają niewidomym dzieciom poznawać świat, wychodzi od nich samych.
- Pracuję prawie 40 lat z niewidomymi. Wiedza, doświadczenie nie wystarczy. Trzeba też zdobyć umiejętność słuchania dzieci – twierdzi Jakubowski.

Park orientacji przestrzennej w Owińskach:

Tak zrodził się na przykład pomysł utworzenia Biblioteki Zapachów. - Jedna dziewczynka była nad morzem na wakacjach. Opowiadała, jak pachnie morska woda i porównywała ją z zapachem wody w jeziorze Mamry – wspomina Jakubowski.
Kiedyś uczniowie z Owińsk byli na dworcu kolejowym w Lesznie, przyjechała lokomotywa. Jeden z uczniów „obejrzał” jej wnętrze.

- Na pytanie, co zrobiło na nim największe wrażenie, odpowiedział, że zapach. Spytałem, czy był to zapach gorąca. A on na to: Taki smród, ale taki fajny – opowiada Jakubowski. I dodaje: - I tak zrodziła się Biblioteka Zapachów.

Warto wiedzieć: Dawny kompleks cysterski w Owińskach to perełka i raj dla archeologów!

Na razie większość uczniów, poza maluchami, uczy się zdalnie. Gdy wrócą do szkoły, będą mogli korzystać z tej biblioteki, której zbiór powiększa się w szybkim tempie.

Zobacz też: Biblioteka zapachów powstaje w ośrodku dla dzieci niewidomych w Owińskach. Aromaty ładne i brzydkie poszukiwane

– W poniedziałek dostaliśmy kilkanaście kartonów z flakonikami zapachów. Prym wiodą perfumy, ale są też zapachy gnijącej słomy, trocin różnych gatunków drzew czy wełny świeżo strzyżonych owiec – dodaje Jakubowski.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski