Od ubiegłego czwartku śmieci jadą do spalarni. Tymczasem nadal nie ma podpisanej szczegółowej umowy między Poznaniem a GOAP-em. Prezydent Jacek Jaśkowiak nie podpisał tego porozumienia. Twierdzi bowiem, że wymaga ono aneksu, ponieważ jego zapisy stoją w sprzeczności z umową między Poznaniem a SITĄ, która eksploatuje spalarnię śmieci.
Na ten fakt zwracał także uwagę Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta i przewodniczący zarządu GOAP-u podczas zgromadzenia związku. Gminy jednak obstawały przy zapisie, by do końca czerwca postała trójstronna umowa szczegółowa między SITĄ, Poznaniem a GOAP-em.
Prezydent Jaśkowiak zapowiedział także, że wstrzymuje wszelkie decyzje kadrowe (zapowiedział je Stasica na zgromadzeniu związku) do czasu sprawdzenia przez Biuro Audytu i Kontroli okoliczności wstąpienia i pozostania miasta w związku w kontekście ciążących na Poznaniu zobowiązań określonych w umowie z SITĄ.
Na pytanie, czy przejęcie osobistego nadzoru nad GOAP-em, jest wynikiem braku zaufania do A. Stasicy, prezydent J. Jaśkowiak odpowiada: - To nie jest wotum nieufności. Chcę wesprzeć prezydenta Stasicę. Myślałem, że sam sobie poradzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?