Czołg wylądował na Krzesinach na pokładzie Herculesa C-130 o godz. 8.40, ale z powodu perturbacji formalnych przywieziono go Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych na Golęcienie w Poznaniu dopiero w południe. Na Renault FT-17 czekało kilkudziesięciu dziennikarzy oraz żołnierze i miłośnicy broni pancernej.
- To wielkie wydarzenie, że ten czołg trafił znów do Polski i znalazł się dziś w Poznaniu, gdzie stacjonowała pierwsza polska jednostka pancerna wyposażona w te pojazdy- powiedział po wyładowaniu FT-17 płk Piotr Kriese, komendant CSWL w Poznaniu
- Ten dzień traktuję jak święto. To niezwykłe mieć do czynienia z czołgiem, który ma taką historię. Zrobimy wszystko co jest tylko możliwe, by doprowadzić go do stanu jezdnego - powiedział nam mjr Tomasz Ogrodniczuk, kustosz Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.
Czołg przejdzie renowację w CSWL, prace te sfinansuje Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, do którego docelowo ma trafić historyczny pojazd. Prace mają zakończyć się do 15 sierpnia 2013 roku, aby pokazać FT-17 podczas kolejnej rocznicy cudu na Wisłą.
- Dziękuję osobom związanym z poznańskim muzeum, które przyczyniły się do sprowadzenie tego niezwykłego czołgu. Będzie on dostępny także w Poznaniu. Zamierzamy go wypożyczać do poznańskiego muzeum - zapewnił Zbigniew Wawer, dyrektor MWP.
Znalezienie w Afganistanie unikalnego czołgu jest efektem starań MBP i jego sympatyków. Pierwotnie pojazd miał trafić do Poznania na stałe, ale decydenci w stolicy uznali ostatecznie, że ma zostać w Warszawie.
Dzisiaj czołg zostanie poddany dokładnym badaniom. Wstępne oględziny miłośnicy broni pancernej z MBP przeprowadzili od razu po wyładowaniu pojazdu. Ocenili, że jest on w dobrym stanie. Wymagać jednak będzie wiele pracy. FT-17 jest bez silnika, ma duże uszkodzenia w tylnej części, prawdopodobnie od pocisku artyleryjskiego. Ślady postrzałów są też na wieżyczce. Zachowała się znaczna część wyposażenia, m.in. jest łoże od armaty oraz elementy napędu. Gąsienice są kompletne, a pancerza czołgu nie naruszyła rdza.
FT-17 były pierwszymi czołgami wykorzystywanymi przez Wojsko Polskie. Mieliśmy ich aż 120. Historia pojazdu, który trafił do Poznania nie jest jeszcze wyjaśniona. Wiadomo tylko tyle, że znalazł się w Afganistanu w 1923 lub 1940 roku bo wtedy Związek Radziecki przekazywał tam sprzęt wojskowy. Pojazd został utracony przez polskie wojsko podczas wojny polsko-bolszewickiej lub we wrześniu 1939 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?