Uświadomili sobie, że ich perspektywa widzenia świata niekoniecznie jest jedyna. Że są ludzie, którzy widzą, czują, poruszają się inaczej - są niepełnosprawni. Tyle że inni często o ich perspektywie zapominają.
Dr Teija Gumilar (SMS o treści CR.7), wykładowca języka indonezyjskiego na UAM, jest doktorem architektury i wzornictwa przemysłowego, projektuje m.in. urządzenia medyczne, sanitarne i sportowe. Pewnego dnia wpadł na pomysł, by zaprojektować coś, co ułatwi codzienne życie osobom niepełnosprawnym. Najpierw jednak musiał wiedzieć co. Dlatego czytał, obserwował ludzi na ulicy, odwiedzał ośrodki medyczne w Polsce i poza jej granicami. Ale wciąż czegoś mu brakowało, więc postanowił spojrzeć na problem z perspektywy niepełnosprawnego.
CZŁOWIEK ROKU 2014. TUTAJ ZAGŁOSUJESZ NA KANDYDATÓW
- Spędziłem jeden dzień z przepaską na oczach. Bałem się, nie potrafiłem poruszać. W efekcie - nie wyszedłem z domu - wspomina Teija Gumilar. - Niepełnosprawność ma różne oblicza, ale wspólnym problemem jest przemieszczanie się. Po doświadczeniu z opaską kupiłem używany wózek.
Projektant jeździł nim przez blisko cały rok 2014. Największą barierą okazała się miejska infrastruktura, a także większość wejść i wyposażenia restauracji czy barów. Dlatego Teija Gumilar stworzył prototyp mobilatora elektrycznego, który może zastąpić wózek. Jest mniejszy, może zmieniać pozycję od stojącej do siedzącej. Teraz szuka inwestora. - Poza infrastrukturą, problemem jest także mentalność społeczna - mówi dr Gumilar. - Gdy jeździłem na wózku, wiele osób bało mi się pomóc, nie wiedziało, jak podejść i co powiedzieć. Być może i oni powinni na chwilę usiąść w wózku.
KLIKNIJ, JEŚLI CHCESZ GŁOSOWAĆ W PLEBISCYCIE CZŁOWIEK ROKU 2014 NA TEIJĘ GUMILARA
O tym, że ludzie nie zdają sobie sprawy z problemów osób niepełnosprawnych i ich rodzin mówi też Piotr Szelągowski (SMS o treści CR.32), społecznik i bloger, współtwórca filmu "Zapomnij o Kresach". Od lat wspiera Fundację im. Brata Alberta i znajdujące się pod jej opieką dzieci niepełnosprawne intelektualnie.
- Moja chęć pomagania wypływa z dobrze pojętej wiary katolickiej - mówi Piotr Szelągowski. - Do wspierania osób niepełnosprawnych zainspirował mnie podczas pierwszego spotkania ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Zapadły mi w pamięć jego słowa o tym, że woli przebywać z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie, bo nie udają, są szczere.
KLIKNIJ, JEŚLI CHCESZ GŁOSOWAĆ W PLEBISCYCIE NA CZŁOWIEKA ROKU 2014 NA PIOTRA SZELĄGOWSKIEGO
Szelągowski od lat wspomaga także Polaków na Kresach. Wysyła do różnych parafii książki, zabawki, odzież. W 2014 r. jednorazowo zebrał około 200 kg darów. - Nie robię tego przez żadną organizację. Sam kontaktuję się z mieszkańcami Kresów i sam robię zbiórkę - mówi społecznik. - Stworzyłem bloga Bez Przesady po to, by pokazać, że zwykli, prości ludzie też mogą skutecznie pomagać.
Jak głosować?
Głosowanie odbywa się wyłącznie przez system SMS.
Należy wysłać SMS o treści CR.X, gdzie "X" jest numerem przypisanym do kandydata. Taką wiadomość należy wysłać pod numer telefonu 72355. Koszt jednego SMS-a to 2,46 zł z VAT. Jeden SMS to jeden głos. Można wysłać dowolną ich liczbę.
Wszyscy kandydaci wraz z opisami i przypisanymi numerami znajdują się na stronie www.gloswielkopolski.pl
Tam są także na bieżąco aktualizowane wyniki. Na łamach "Głosu" będziemy je podsumowywać i opisywać nominowanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?