Głosami czytelników zwyciężył Henryk Jan Sienkiewicz. Drugie miejsce dla Zbigniewa Drzymały a trzecie dla Radka Laskowskiego
W całym poznańskim plebiscycie na 46 kandydatów oddano łącznie 17 360 głosów. Na kaprala Sienkiewicza głosowało 4 469 osób.
- Nie osiągnąłbym takiego wyniku, gdyby nie wsparcie dowódców mojej jednostki, rodziny i kibiców z Bułgarskiej. Ich mobilizacja była niesamowita - przyznaje Henryk Jan Sienkiewicz.
Tym samym zakończył się pierwszy, lokalny etap plebiscytu. Równolegle w powiatach całej Wielkopolski, gdzie wydawane są tygodniki "Głosu", trwała rywalizacja o tytuł Człowieka Roku. Teraz zwycięzcy oraz osoby z podium zmierzą się w ogólnowielkopolskim głosowaniu.
Rozpoczniemy je 31 stycznia i potrwa do 22 lutego. W tej części plebiscytu pojawią się też osoby z lokalnych etapów, które według kapituły zasługują na wyróżnienie. Uroczysta gala Człowieka Roku odbędzie się 27 lutego w CK Zamek.
Na następnej stronie rozmowa z Człowiekiem Roku
Słowa przysięgi zobowiązują nawet po zdjęciu z siebie munduru - z kapralem Henrykiem Janem Sienkiewiczem, podoficerem Ośrodka Szkolenia Podstawowego w CSWL w Poznaniu, rozmawia Paulina Jęczmionka
Co wydarzyło się tamtego dnia, gdy uratował Pan staruszkę zamkniętą w mieszkaniu na osiedlu Kosmonautów?
Wychodząc ze swojego mieszkania, usłyszałem na klatce schodowej wołanie o pomoc. Piętro wyżej kobieta krzyczała, że się pali. Instynktownie próbowałem natychmiast dostać się do niej. Niestety, mieszkanie było zamknięte od środka. Wezwałem więc służby i nie czekając, wyważyłem drzwi. Wnętrze było strasznie zadymione, na kuchence palił się garnek. Staruszka leżała na podłodze, miała już pewne objawy zaczadzenia. Okazało się, że zasłabła i doznała urazu nogi. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że złamała kość biodrową. Na pomoc przyszli sąsiedzi, którzy w czasie, gdy ja cały czas starałem się utrzymać kontakt z kobietą, wywietrzyli pomieszczenie. Skoro nie było już zagrożenia, postanowiłem nie ruszać poszkodowanej staruszki. Siedząc z nią na podłodze, poczekałem na przyjazd straży pożarnej.
Henryk Jan Sienkiewicz w CSWL szkoli żołnierzy - ochotników
Dziś taka postawa, instynktowna pomoc drugiemu człowiekowi wcale nie jest powszechna.
I trochę mnie to martwi. W takich sytuacjach powinniśmy bowiem działać automatycznie. Moje zachowanie nie było niczym nadzwyczajnym. Ono po prostu nie mogło być inne. Ale u wielu ludzi, coraz częściej, możemy zaobserwować pewnego rodzaju znieczulicę społeczną. Ile razy widzimy chociażby samochód stojący na poboczu drogi z trójkątem, przy którym żadne inne auto się nie zatrzymuje?
Z czego ta znieczulica wynika?
Trudno mi odwoływać się do przeszłości, bo mam 26 lat, ale wydaje mi się, że stajemy się coraz bardziej zamknięci, oderwani od życia w społeczności. Często, gdy ktoś jest w potrzebie, mówimy: to nie mój problem. Równie często po prostu boimy się, że nie umiemy pomóc. I wolimy liczyć, że zrobi to ktoś inny.
Zamiast pomóc razem z innymi.
Właśnie. W sytuacji zagrożenia, powinniśmy zachęcić innych do działania, wskazać, kto co ma zrobić. Taki bezpośredni zwrot obliguje. I wcale nie musimy być specjalistami od pierwszej pomocy. Jak pokazuje moja sytuacja ze staruszką, im więcej osób współpracuje, tym łatwiej pomóc.
Uczy Pan tego swoich podopiecznych - ochotników do Narodowych Sił Rezerwowych?
Jako żołnierze, wszyscy jesteśmy przygotowywani do sytuacji ratowania życia. Zgodnie ze złożoną przysięgą, naszym obowiązkiem jest obrona ojczyzny. A ojczyzna to również obywatele. Ta przysięga obowiązuje nawet, gdy wychodzimy z koszar i zdejmujemy mundur.
Zobacz pozostałych laureatów - na następnej stronie
Miejsce 2. w plebiscycie: Groclin znowu daje miejsca pracy
Giełdowa spółka po kryzysie motoryzacyjnym zwalniała a teraz daje pracę. Pomysł prezesa na połączenie z Kabel-Technik-Polska to strzał w 10.
Zbigniew Drzymała zdobył 4113 głosów w plebiscycie
- Nasza firma była bardzo wrażliwa na wahania koniunkturalne w branży motoryzacyjnej. Teraz mamy szerszą ofertę produktową i realizujemy zlecenia także dla branży kolejowej, energetyki, przemysłu maszynowego i budownictwa - mówi prezes Zbigniew Drzymała.
To pozwala firmie patrzeć optymistycznie w przyszłość, także w kontekście nowych miejsc pracy. Aktualnie Groclin jest w trakcie rekrutacji 70 nowych pracowników. Firma ma plan zwiększenia w tym roku sprzedaży o 30 procent.
Prowadzona przez Zbigniewa Drzymałę spółka nie jest nastawiona tylko na zysk. Współpracuje z organizacjami i fundacjami wspierającymi osoby niepełnosprawne, przede wszystkim dzieci.
Miejsce 3. w plebiscycie: Kick-bokserzy z szansą na medale
Radek Laskowski jest trenerem kadry narodowej Polski w kick-boxingu. W 2013 roku zdobył tytuł Mistrza Świata Weteranów w Antalyi
Radek Laskowski zdobył 2038 głosów w plebiscycie
Radek Laskowski jest wielkim pasjonatem sportu i świetnym wychowawcą młodzieży. Na treningi w klubie przychodzi wielu młodych zawodników, którym w domu się nie przelewa.
Trenuje też naszą kick-bokserską reprezentację. Jej zawodnicy są teraz w okresie przygotowawczym do marcowego Pucharu Świata w Dublinie. Na zawody zjedzie się ok. 3 tys. kick-bokserów. Docelową imprezą na 2014 rok są natomiast Mistrzostwa Europy w Bilbao.
- Nasza kadra jest ewenementem. Od lat mamy najniższy budżet spośród rywalizujących krajów, a zawsze walczymy o medale - mówi Radek Laskowski, trener, który sam pozostaje zawodnikiem.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?