Na zaproszenie wydawnictwa Media Rodzina do Polski przyjechał światowej sławy włoski ilustrator książek Roberto Innocenti. Znamy go m.in. ilustracji do "Dziadka do orzechów", "Pinokia" czy "Opowieści wigilijnej" Wczoraj spotkał się ze swymi czytelnikami w księgarni Skład Kulturalny w Galerii MM. Opowiadał o warsztacie pracy ilustratora. Mówił m.in. wydanej właśnie w Polsce książce "Czerwony Kapturek w wielkim mieście". Razem z Innocentim, który jest autorem rysunków autorem książki jest Aaron Frisch. -"Czerwony Kapturek" nie musi być osadzony w czasie. Współczesne dzieci nie są archeologami nie lubią opowieści rozpoczynających się od słów: dawno, dawno temu". Dlatego zastanawiałem się czy lepiej jest zamiast wyprawy dzieci przez las pokazać dziecko w wielkim mieście, w miejskiej dżungli. Każde miasto ma swoje niebezpieczne ulice i dzielnice. Jedna trzecia dzieci w świecie żyje na przedmieściach, które też są niebezpieczne. Chciałem pokazać dorosłym, że współczesne miasto może być też niebezpieczne - powiedział Roberto Innocenti.
Zapytany ile razy musi przeczytać klasyczną książkę, aby można ją było zilustrować włoski grafik stwierdził, żę zwykle robi to trzykrotnie. Po raz pierwszy, aby wczuć się w atmosferę książki, po raz drugi by znaleźć momenty, które warte są zilustrowania i po trzecie, aby dowiedzieć się o co tak naprawdę w tej książce chodzi.
Roberto Innocenti zauważył też, że aktualnie bywa tak, że najpierw tworzy rysunki, wysyła je do wydawnictwa, które szuka autora, który zechce napisać do tekst. Tak jest w przypadku książek, których ilustracje mówią same za siebie i nie wymagają wielu słów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?