Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwone światło dla mandatów

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Zintegrowany System Zarządzania Ruchem Drogowym w Kaliszu czeka na odbiór. Wykonawcy robót miasto naliczyło już kilkanaście milionów złotych kary.

Budowa Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem Drogowym w Kaliszu kosztowała ponad 20 milionów złotych. Miasto otrzymało na ten cel unijne wsparcie w wysokości 16 milionów złotych. Inwestycja mająca poprawić bezpieczeństwo na kaliskich drogach oraz usprawnić komunikację w grodzie nad Prosną miała być ostatecznie gotowa już kilka miesięcy temu. Wciąż trwają jednak procedury związane z odbiorem technicznym. Od kwietnia za każdy dzień zwłoki miasto nalicza wykonawcy 100 tysięcy złotych kary. Do dzisiaj jest to astronomiczna kwota sięgająca kilkunastu milionów złotych.

- Nie widzimy uzasadnienia, żeby wszystko przedłużać o kolejne terminy - mówi Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza. - Wykonawca zapewne będzie jednak walczył o swoje i spotkamy się w sądzie.

We wtorek kaliscy radni wysłuchali informacji na temat zaawansowania prac. Samorządowców interesowała m.in. kwestia uruchomienia podsystemu pozwalającego na karanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Ma on działać na pięciu skrzyżowaniach ulic. Jego uruchomienie pochłonęło około 450 tysięcy złotych.

- Czekamy, aż wykonawca przekaże nam badania homologacyjne urządzeń - mówi Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu. - Powinno to nastąpić w najbliższych dniach.

Pozwoli to na ostateczny odbiór techniczny inwestycji i wystąpienie przez samorząd Kalisza o wypłatę unijnego dofinansowania. Nie oznacza to jednak, że automatycznie kierowcy przyłapani na przejechaniu skrzyżowania przy czerwonym świetle zaczną otrzymywać mandaty. Rozliczaniem wykroczeń ma zająć się Straż Miejska Kalisza, ale już od 1 stycznia 2016 r., zgodnie z nowymi przepisami, straci takie uprawnienia. Mandaty za wykroczenia zarejestrowane przez miejskie kamery będzie mogła wystawiać Inspekcja Transportu Drogowego, ale ta raczej nie będzie tym zainteresowana. Miasto ma jeszcze dodatkowy problem. Wpływy z mandatów miały trafiać do miejskiej kasy i były planowane w kolejnych budżetach Kalisza.

- Jeśli ktoś zapyta, czy w ogóle było warto coś takiego zrobić, odpowiem, że tak - dodaje dyrektor Gałka. - Udało się choćby wymienić 20 sterowników sygnalizacji, z których jeden kosztuje około 50 tysięcy złotych.

Z danych statystycznych wynika, że na skrzyżowaniach objętych monitoringiem o 80 proc. zmniejszyła się liczba wypadków i kolizji. Pod lupe wzięto cztery wybrane miesiące ubiegłego i obecnego roku. Jak się okauj,e, przed rokiem na pięciu skrzyżowaniach. na których jeszcze nie działały kamery, doszło do 22 zdarzeń drogowych, natomiast po uruchomieniu podglądu, miał omiejsce jedynie pięć zdarzeń.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski