Michał Krygier został zwycięzcą konkursu „Poznań w 56 sekund” organizowanego przez „Głos Wielkopolski” dla uczczenia 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca. - Nie oczekiwałem niczego. Po prostu miło jest być pozytywnie zaskoczonym, jeśli ktoś doceni naszą pracę - mówił laureat po poniedziałkowej gali, która zakończyła naszą akcję.
OTO NAJLEPSZA ÓSEMKA - KLIKNIJ
Przypomnijmy, że konkurs „Poznań w 56 sekund” został ogłoszony przez „Głos Wielkopolski” na początku marca. W ten sposób chcieliśmy upamiętnić 60. rocznicę bohaterskiego zrywu poznańskich robotników.
- To był zryw, który wynikał z chęci zdobycia wolności - nie ma wątpliwości Aleksandra Banasiak, uczestniczka Czerwca ’56, która w tamtym czasie pracowała jako pielęgniarka w szpitalu miejskim im. F. Raszei.
ZOBACZ WSZYSTKIE FILMY
Zasady konkursu były bardzo proste. Uczestnicy mieli za zadanie nagrać dokładnie 56-sekundowy film, który będzie nawiązywał do Poznania oraz ideałów i wartości, które przyświecały uczestnikom poznańskiego buntu. Ostatecznie do konkursu zgłoszono ponad 100 filmów, z których 90 spełniało powyższe zasady.
I to właśnie one zostały ocenione przez kapitułę konkursu. A w jej skład weszli: Jan A.P. Kaczmarek, kompozytor, twórca festiwalu „Transatlantyk” oraz zdobywca Oscara za muzykę do filmu „Marzyciel”, Filip Bajon, reżyser filmowy i teatralny oraz autor filmu „Poznań 56”, Andrzej Maleszka, reżyser, laureat Nagrody Emmy, Arthur Reinhart, operator i montażysta filmowy, Andrzej Białas, dyrektor biura prezydenta Poznania, Adam Pawłowski, redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego” oraz Leszek Waligóra, zastępca redaktora naczelnego „Głosu”.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z GALI
- Poznański Czerwiec rozpoczął drogę do wolności Polski i krajów Europy Wschodniej. Bez Czerwca ’56 nie byłoby końca komunistycznego terroru i Października ’56, bo też zaważył na rewolucji, która wybuchła na Węgrzech. Poznań jako pierwszy powiedział „nie” komunistycznej władzy - mówił podczas wczorajszej finałowej gali Adam Pawłowski.
To właśnie na niej poznaliśmy twórców trzech najlepszych prac, a ponadto zaprezentowano również inne wyróżnione filmy. Główną nagrodę, czyli 15 tys. zł, zdobył Michał Krygier z Nowej Rudy.
- Zgłosiłem się do konkursu, bo animacja i filmowanie to moje hobby, którym zajmuję się też na co dzień. A jeśli mam czas, to próbuję swoich sił w konkursach - wyjaśnia zwycięzca akcji. Michał Krygier nagrał film pt. „Foto Poznań 56”, który przedstawia archiwalne zdjęcia z 1956 roku w trójwymiarze. Do tego sam również skomponował muzykę.
- Film tworzyłem około dwóch miesięcy z drobnymi przerwami. To też dobre, by czasami odejść od pracy i wrócić np. po tygodniu. Dzięki temu można dostrzec pewne błędy lub wpaść na nowy pomysł. Miałem również inne koncepcje, ale po kilku próbach uznałem, że ta będzie najlepsza - opowiada Michał Krygier.
Za jego plecami uplasował się Bartosz Stań ze Skierniewic z filmem pt. „Młodzi, wdzięczni. Poznań 56”.
- Jestem bardzo zaskoczony, bo nie spodziewałem się aż drugiego miejsca - zapewnia. I wyjaśnia, że zdecydował się nakręcić film, gdyż interesuje się historią, a wydarzenia Poznańskiego Czerwca dotyczą nie tylko Poznania, ale całej Polski.- To były przełomowe wydarzenia, wymagające odwagi w czasach trudnych do wyrażenia swoich myśli. To była pierwsza kostka domina, które zmieniło rzeczywistość - nie ma wątpliwości Bartosz Stań.
Jedynymi poznaniakami na podium byli Kuba Januszewski i Mateusz Skitek. W ich filmie, podobnie jak w produkcji B. Stania, nie sposób było doszukać się archiwalnych zdjęć. Zdobywcy trzeciego miejsca pokazali grupę współczesnych, młodych poznaniaków w miejscach związanych z historycznymi wydarzeniami.
- Przed rozpoczęciem pracy nad filmem o Czerwcu ’56 niewiele wiedziałem. Mijałem murale, pomniki, nie wiedząc, co to jest. Dlatego nie podaliśmy informacji na tacy, chcieliśmy, by ludzie sami zaczęli szukać - mówi K. Januszewski.
Takie obrazy wyjątkowo przypadły do gustu Andrzejowi Białasowi, dyrektorowi Gabinetu Prezydenta Poznania i jednemu z jurorów.
- Zwracałem uwagę na prostotę realizacji i przekazu, czasami też amatorskość, bo zależało mi na tym, by były one realizowane przez zwykłych mieszkańców Poznania - stwierdza A. Białas.
Kolejny z jurorów, Filip Bajon, podkreśla, że pozytywnie zaskoczył go poziom nadesłanych produkcji. Z wyborem wyróżnionej ósemki reżyser nie miał jednak problemu.
Co najbardziej go urzekło? - Tego typu wydarzenia zazwyczaj kończą się filmową hagiografią, tymczasem u autorów nadesłanych prac widać było szerszy namysł - mówi.
Prezydent Jacek Jaśkowiak ma nadzieję na szeroki odzew na filmy w sieci, bo prezentują świeże spojrzenie na historię, a przy ich tworzeniu wykorzystano nowoczesne narzędzia technologiczne. - Nam najbardziej zależy na tym, by pamięć o Czerwcu ’56 żyła w kolejnych pokoleniach, innych polskich miastach, ale również w całej Europie - mówi. Prezydentowi wtóruje Jerzy Zelnik, aktor, który również pojawił się na gali „Głosu”: - Mamy problem z promowaniem polskiej historii, stoimy przed ambitnym zadaniem przekazywania światu informacji o naszych bohaterach.
- 60 lat temu wydarzenia rozpoczęły się na terenie zakładu, który mam zaszczyt prowadzić. To w tym miejscu rozpoczął się ponadczasowy ruch społeczny - podsumowuje Wojciech Więcławek, prezes zarządu Zakładów H. Cegielskiego, które były partnerem konkursu.
Głównymi mecenasami akcji „Głosu” była Spółdzielcza Grupa Bankowa SA, Prezydent Miasta Poznania. Z kolei jej partnerami zostali starosta poznański oraz firma deweloperska Agrobex.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?