Zobacz komentowany artykuł: Bon opiekuńczy dla każdego malucha czy dotacje do żłobków prywatnych?
Lewica postanowiła pójść za ciosem, postulując zwiększenie dofinansowanie i objęcie wsparciem miasta większej liczby maluchów. W projekcie budżetu na 2016 r. są na ten cel pieniądze. Propozycję skrytykowali radni PRO i PiS, wskazując, że z tego dobrodziejstwa skorzysta niewielka grupa rodziców. Ich zdaniem, trzeba pomóc także tym, którzy z różnych powodów nie mogą (np. dziecko jest przewlekle chore) lub nie chcą (bo opieka instytucjonalna) oddać dziecka do żłobka i chętnie skorzystaliby z innej.
Najbardziej zaskakująca była reakcja na tę krytykę. Zamiast dyskusji merytorycznej, zarzuty o „zajadłym ataku” na żłobki. Zamiast próby zrozumienia istoty problemu, sprowadzenie go do sporu ideologicznego. To przykład na to, jak władza utwierdza w przekonaniu, że ma się patent na jedyną i słuszną rację. Myślę, że propozycja bonu opiekuńczego jest warta rozważenia. Dlaczego? Pomoc trafia do wszystkich, a nie wybranych. Rodzicom daje możliwość wyboru formy opieki. Może ci, których nie było stać, zatrudnią nianię. Możliwości jest wiele. Dotacje do żłobków prywatnych to był pierwszy krok (choć można mieć wątpliwości, czy wspieramy najbardziej potrzebujących), teraz należy zrobić drugi – wybrać bon opiekuńczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?