Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarna noc MPK. Wandale zniszczyli trzy tramwaje

Mikołaj Woźniak
Czarna noc MPK. Wandale zniszczyli trzy tramwaje
Czarna noc MPK. Wandale zniszczyli trzy tramwaje archiwum
Zbita lampa, dwoje wystawionych z prowadnic drzwi, szkło na podłodze i… ślady butów na suficie – to bilans strat jakie w nocy z wtorku na środę poniosło poznańskie MPK. W tramwajach nocnej linii 201 jadących w kierunku Franowa i Os. Sobieskiego od godz. 2 do 4 grasowali wandale.

– Niemal na pewno byli to studenci. Zwykle jeśli coś dzieje się w nocy, w tramwaju jadącym z i na Os. Sobieskiego jest to ich sprawka – uważa Piotr Byttner dyżurny nadzoru ruchu MPK. Dodaje, że straty materialne jakie poniósł przewoźnik nie są zbyt duże, choć ciężko je dokładanie oszacować.

– Wszystkie uszkodzone tramwaje musiały od razu zjechać do zajezdni, ponieważ żeby jeździć muszą być w pełni sprawne i bezpieczne – tłumaczy P. Byttner.

O sprawie pisaliśmy już wczoraj: Nocna rzeź tramwajów

I właśnie to zrodziło największe utrudnienia. Pojazdy poruszające się po nocnych trasach nie mają bowiem rezerw. Oznacza to, że jeśli którykolwiek z nich ulegnie uszkodzeniu, nie ma czym go zastąpić. Czas oczekiwania na tramwaj wydłużył się więc niemal do godziny.

Ostatni raz taki natłok wandalizmu wystąpił podczas zeszłorocznego Wielkiego Grillowania UAM

Dyżurny MPK wyjaśnia, że sprawa trafi teraz do odpowiednich służb: – Przekazaliśmy policji nagrania z monitoringu, mamy nadzieję, że uda się znaleźć winnych – mówi i zaznacza, że w najbliższym czasie kontrola w tramwajach zostanie wzmożona.

– Nagrania z monitoringu są bardzo pomocne, cechuje je wysoka skuteczność. Nawet jeśli sprawca jest nam nieznany, to zawsze istnieje możliwość upublicznienia ich i prośba o pomoc w ustaleniu tożsamości. W taki sposób złapaliśmy wielu wandali – zapewnia mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Dodaje, że jeśli MPK wystąpiło o wyjaśnienie sprawy, to wszczęte zostało dochodzenie, a policja zrobi wszystko by ustalić sprawców dewastacji.

- Ostatni raz taki natłok wandalizmu wystąpił podczas zeszłorocznego Wielkiego Grillowania UAM. Kiedyś zdarzało się to regularnie po meczach Lecha, ale teraz kibice są raczej już spokojni, większy problem bywa ze studentami – podsumowuje P. Byttner.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski