"Dzisiaj pod nóż ma iść Wolny Targ - jutro może to dotknąć każdej inicjatywy realizowanej na styku społeczne/miejskie." - to fragment petycji, jaką w piątek w sieci zamieściła Magdalena Kosakowska, organizatorka popularnego Wolnego Targu, który w ubiegłym roku odbywał się na Cytadeli. – Park nie został wytypowany jako lokalizacja tego typu wydarzenia ze względu na kontrowersje, jakie wzbudziła w roku ubiegłym i sprzeciw wyrażony przez okolicznych mieszkańców – informuje Hanna Surma, rzecznik prezydenta Poznania. Czarę goryczy miał przelać lutowy Bieg Czekoladowy, podczas którego w parku zaparkowało ponad 100 samochodów należących do osób biorących udział w biegu.
Jak przyznaje Halina Owsianna, radna miejska i osiedlowa mieszkańcy mają już dość hałasu i dewastowania trawników. – Od kwietnia do października w każdy weekend odbywa się jakaś impreza. Musielibyśmy spotykać się co tydzień, by je opiniować, dlatego od niedawna wszelkie decyzje należą do zarządcy, czyli Zarząd Zieleni Miejskiej – tłumaczy radna. RO Stare Winogrady podjęła też uchwałę, której intencją było ograniczenie imprez masowych. W przypadku Wolnego Targu żadnych formalnych skarg, ani mandatów jednak nie było. Nie jest to także impreza masowa, a organizatorce zwrócono wpłaconą w ubiegłym roku kaucję. – Zainwestowałam swój czas i energię, dotrzymałam warunków umowy. Dodatkowo otrzymałam patronat miasta, ale jak widać to nic nie znaczy – mówi M. Kosakowska.
Ta argumentacja nie trafia do radnych osiedlowych. Jak wskazują, Wolny Targ musi wyprowadzić się z Cytadeli, bo nie powinno faworyzować się jednego przedsiębiorcy, a do parku nie przychodzi się na zakupy. – W miejscu, gdzie odbywał się Wolny Targ można też spotkać oswojone wiewiórki. Ta impreza i tłumy, które się na niej pojawiały, odstraszały zwierzęta. Tak przynajmniej twierdzili niektórzy mieszkańcy – stwierdza H. Owsianna.
Co się stanie z imprezą? Na to, by odbywała się na Cytadeli nie ma już żadnych szans, ZZM przeznaczył bowiem na dzierżawę na „event o charakterze targowym wraz z działaniami aktywizującymi mieszkańców” teren w Parku Jana Pawła II. Przetarg na organizację tego przedsięwzięcia zostanie ogłoszony na początku kwietnia. Wiadomo, że na pewno nie przystąpi do niego miejska spółka Targowiska, która w ubiegłym roku próbowała bez sukcesu rozkręcić imprezę "Śniadanie na trawie". Już w sierpniu ubiegłego roku część radnych zwracała uwagę, że spółka nie powinna konkurować z oddolnymi inicjatywami lokalnych przedsiębiorców. – Dobrze, że ta sprawa się wyjaśniła, ale rozpisywanie przetargu w kwietniu to dziwaczna sytuacja. Trudno sensownie przygotować cokolwiek w tym czasie – stwierdza Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta. Dodaje też, że niepokoi go sposób traktowania przedsiębiorców przez urzędników. – Organizatorka Wolnego Targu była gotowa do rozmów już jesienią – tłumaczy G. Ganowicz.
– Mam nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i pozwoli mi działać – podsumowuje M. Kosakowska. W ciągu kilku godzin petycję podpisało ponad 600 osób, które chcą by Wolny Targ wrócił na Cytadelę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?