Byłbym mocno zdziwiony, gdyby wymiana torowiska została urwana w połowie i tramwaj z kibicami na mecz Euro z nowiutkiego torowiska nagle zaczął się kolebać na torach w stanie tragicznym. Ale jeszcze bardziej zadziwia mnie sposób planowania tej inwestycji. Najpierw nie ma pieniędzy, potem strach, czy tory wytrzymają i nagle kasa jest.
To iście cudowna umiejętność mnożenia pieniędzy, których ponoć nie ma. A jeszcze mistrzowskie planowanie fachowców z magistratu, żeby remont kończyć 30 maja. Kilka dni przed Euro. Cóż, czekam na kolejne cuda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?