- Zauważyliśmy, że na rynku brakowało usług internetowych na wysokim poziomie dla klientów marketingowych. Problem w tym, że w Londynie trudno o dobrych programistów albo są bardzo drodzy - wspomina Miro Walker. Jego matka jest poz-nanianką, dlatego to w stolicy Wielkopolski otworzył razem z kolegą z poprzedniej pracy, Stuartem Deanem, pierwsze biuro i centrum operacyjne.
Okazało się, że w Polsce dobrych programistów nie brakuje. Pracowników rekrutowali m.in wśród studentów. Do tej pory żartują, że ich początki sponsorowały Visa i Mastercard, karty kredytowe. Jednym z pierwszych pracowników był student... ekonomii Albert Cenkier. - Rozmowa kwalifikacyjna odbyła się w pubie - wspomina.
Pierwszy projekt przyjęli od byłego szefa. Stworzyli interne-towy portal, który umożliwia diagnostykę medyczną. "Map of Medicine" okazał się być dużym sukcesem.
Wśród klientów zaczęły pojawiać się takie marki jak: Skype, Roche, Shell, The Royal Bank of Scotland czy Telegraph Media Group. Jednym z pierwszych, dużych partnerów był Adobe. W ubiegłym roku Cognifide trafiło pod skrzydła grupy WPP i należącej do niej sieci Wunderman, która skupia agencje pracujące dla m.in. : Coca-coli, Citybanku, Forda, Land-rovera, Microsoftuczy Nokii.
Obecnie Cognifide zatrudnia 250 osób z czego 192 pracuje w Poznaniu. Firma ma oddziały w Londynie i - od niedawna - także w Nowym Jorku. Jednym z haseł firmy mówi "Expertly done!" czyli "Zrobione fachowo".
Expertly done, ale co?
Najogólniej mówiąc programiści Cognifide przygotowują platformy marketingowe i aplikacje internetowe używając do tego zaawansowanych systemów zarządzania treścią (CMS). Są też autorami platform marketingowych Zen Garden Sitcore i Zen Garden CQ oraz Zengage, profesjonalnego narzędzia do prowadzenia kampanii marketingowo- sprzedażowych poprzez urządzenia mobilne.
- Tworzymy zestawy stron dla wielu oddziałów danej marki i przygotowujemy szkolenia dla ich pracowników, aby wiedzieli jak z nich korzystać - wyjaśnia Albert Cenkier.
Teraz firma szykuje się do podboju Ameryki.
- Już teraz 17 procent naszego przychodu pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Widzimy tu ogromy potencjał, dlatego szukamy kolejnych klientów - mówi Miro Walker. - W dalszej perspektywie jest też Kanada oraz Azja i Australia. Zawsze zakładamy małe kroki, ale efekty są zazwyczaj lepsze niż się spodziewamy - dodaje.
[
Wróć na stronę "Głosu Wielkopolskiego"](http://www.gloswielkopolski.pl)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?