1. Gdy uczestniczymy w wypadku, w którym są osoby poszkodowane, natychmiast należy wezwać pogotowie ratunkowe i policję. Następnie włączamy światła awaryjne, wyłączamy silnik i stawiamy trójkąt ostrzegawczy w odległości ok. 30-50 m za autem. Jeśli samochód nie jest poważnie uszkodzony trzeba go przestawić na pobocze.
2. Może się zdarzyć, że uczestnicy kolizji nie chcą wzywać policji. Wtedy należy dokładnie sprawdzić dokumenty. Są gotowe formularze (znajdują się m.in. na stronie internetowej Polskiej Izby Ubezpieczeń), na których są wszystkie rubryki niezbędne dla ubezpieczyciela. Jeśli nie mamy takiego formularza, powinniśmy spisać następujące informacje: dane sprawcy - imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer pesel (dobrze jest też wpisać dane poszkodowanego), nazwę towarzystwa ubezpieczeniowego sprawcy, numer polisy, nazwisko właściciela pojazdu, jeśli jest inne niż kierującego. Do tego należy wykonać opis i szkic sytuacyjny z miejsca zdarzenia z datą i godziną. Jeśli są świadkowie, spisujemy ich dane. Taki dokument podpisują osoby uczestniczące w kolizji. Bardzo przydatna może być również dokumentacja fotograficzna.
3. Możliwie jak najszybciej należy powiadomić ubezpieczyciela. Jeśli to my jesteśmy poszkodowani, ubezpieczyciel sprawcy powinien się do nas odezwać i umówić na spotkanie z rzeczoznawcą. Odszkodowanie otrzymamy w ciągu 30 dni.
Opowiedz nam swoją historię
Przeżyłeś jakieś nietypowe zdarzenie i wiedziałeś jak się wtedy zachować? Co zrobić, gdzie zadzwonić? Napisz do nas, a Twoja historia może się stać kolejnym odcinkiem naszego cyklu. Na zgłoszenia czekamy pod nr dyżurnym "Głosu": 61 860 60 82. Piszcie też na: [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
