Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CK Zamek: Co zdarzyło się na ostatnim posiedzeniu komisji?

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
W sprawie wyboru szefa CK Zamek magistrat mógł uniknąć wizerunkowego blamażu, rekomendując prezydentowi dwóch kandydatów. Decyzję o rekomendacji tylko dla jednego podjęto w ostatniej chwili.

Czytaj także:
CK Zamek: Mateusz Słojewski pisze oświadczenie
Poznań: Anna Hryniewiecka dyrektorem CK Zamek
Kulisy wyboru szefa CK Zamek
Poznań: Burza wokół konkursu na dyrektora CK Zamek

Świadczy o tym jeden z dokumentów komisji konkursowej do spraw wyboru kandydata na dyrektora CK Zamek, które zostały udostępnione w Biuletynie Informacji Publicznej. Chodzi o protokół ze spotkania komisji, które odbyło się 16 grudnia o godzinie 10 w Sali Błękitnej Urzędu Miasta, w obecności wszystkich jedenastu członków komisji.

Zobacz dokumenty konkursowe

Kluczowy moment następuje, gdy Jędrzej Solarski, szef Wydziału Organizacyjnego UM, przypomina zebranym, że zgodnie z regulaminem konkursu powinna zostać ustalona lista kandydatów rekomendowanych na stanowisko dyrektora. Przewodniczący komisji Sławomir Hinc proponuje przekazanie prezydentowi nazwisk dwóch kandydatów i zarządza głosowanie. "jednogłośnie ustalono, że Komisja będzie rekomendować dwóch kandydatów" - czytamy w protokole.

Gdyby na tym się skończyło, po ostatecznym głosowaniu konkurs miałby de facto dwóch zwycięzców i obaj dostaliby rekomendację komisji.

Ale to nie koniec. Nieujawniony w protokole członek komisji wywołuje dyskusję: co będzie jeśli trzy osoby dostaną po trzy głosy? Zwycięzców będzie w takim wypadku trzech! Choć prawdopodobieństwo takiego rozwiązania jest niewielkie, to zajdzie konieczność powtórki głosowania. I wtedy... "zaczęto dyskutować nad przekazaniem Prezydentowi nazwiska jednego kandydata, tego który otrzyma największą ilość głosów".

Przewodniczący zarządza jeszcze jedno głosowanie i tym razem 10 na 11 członków komisji zmienia zdanie: zgłoszony będzie jeden, a nie dwóch kandydatów! Przeciw jest jedynie Jędrzej Solarski, który prosi później o podkreślenie w protokole, że jest przeciwny podaniu jednego nazwiska. Ostateczne głosowanie przynosi zwycięstwo Mateusza Słojewskiego (6 głosów) przed Anną Hryniewiecką (4 głosy).

Gdyby nie opisane wcześniej zajście, zapewne nie byłoby późniejszych protestów, a prezydent miałby wybór między dwojgiem najmocniejszych kandydatów. Zmiana reguł "na ostatniej prostej" sprawiła, że Ryszard Grobelny miał w istocie wybór najgorszy z możliwych: mógł albo zaakceptować kontrowersyjną rekomendację komisji, albo - podejmując inną decyzję - de facto zdezawuować wynik jej pracy.

Wybierając Hryniewiecką, wybrał to drugie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski