Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chwalimy się powstaniem: Wyślę pocztówki do ministrów Glińskiego i Sellina

Błażej Dąbkowski
Do akcji „Chwalimy się powstaniem” dołącza Tomasz Łęcki, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości.
Do akcji „Chwalimy się powstaniem” dołącza Tomasz Łęcki, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości. Waldemar Wylegalski
Do akcji „Chwalimy się powstaniem” dołącza Tomasz Łęcki, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości.

Na pytanie czym było Powstanie Wielkopolskie, Tomasz Łęcki przytacza hasło Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości: „na co dzień praca; w chwilach próby zwycięstwo”. - Wiedza, że było takie zwycięskie powstanie jest powszechna wśród Polaków. Gorzej jednak z docenianiem jego znaczenia. Dlaczego? To powstanie nie obrosło legendą. Zwykle legenda tworzy się wokół dramatycznych zdarzeń - tłumaczy dyrektor poznańskiej placówki.

Do dziś, jak twierdzi, Polacy koncentrują się na tragediach narodowych, a dodatkowo po wielkopolskim zrywie nastąpiły wydarzenia związane z odzyskiwaniem niepodległości, które skierowały uwagę w inne kierunki. Nie było więc ani czasu, ani potrzeby rozpamiętywania czynu Powstańców Wielkopolskich. - Rzadko pamięta się w Polsce o nieocenionym wkładzie Wielkopolan w obronę Lwowa, w Powstania Śląskie czy w wojnę polsko-bolszewicką. O tym dobrze wiedzieli Niemcy. W 1939 roku powstańcy byli wyłapywani i mordowani w egzekucjach. W Forcie VII Niemcy zorganizowali straszny obóz zemsty - mówi T. Łęcki. Ambasador akcji „Chwalimy się powstaniem” uważa, że sami Wielkopolanie, choć narzekają na brak zainteresowania reszty kraju zrywem, sami sobie są, przynajmniej po części, winni. - Wielkopolanie myślą pragmatycznie. Nie mają potrzeby wielkiego przeżywania przeszłości. Więc skoro tu w regionie nie przeżywamy powstania bardzo emocjonalnie, to trudno wymagać tego od innych - wyjaśnia. Choć sam T. Łęcki nie miał w rodzinie powstańców, dziś robi wszystko, by ziścił się ambitny plan powstania w Poznaniu nowej siedziby Muzeum Powstania Wielkopolskiego. Cały czas trwają rozmowy dotyczące lokalizacji placówki, która miałaby powstać w kompleksie Starej Gazowni lub na terenie lodowiska Bogdanka.

W przyszłym roku powinien być już gotowy scenariusz wystawy i projekt architektoniczny muzeum. Początek budowy planuje się na 2019 r. Aby jednak zrealizować projekt, potrzebne będzie ok. 100 mln zł. Miasta nie stać na tak duży wydatek, dlatego środki trzeba będzie pozyskać od ministerstwa kultury. Aby zachęcić rząd do wspierania inicjatywy, T. Łęcki pocztówki dołączone do „Głosu” zamierza wysłać do ministrów Piotra Gliń-skiego oraz Jarosława Sellina. - To z nimi, mimo trudnych relacji na linii Poznań - Warszawa, rozmawiamy o budowie nowego Muzeum Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu - wyjaśnia.

Kartki trafią również do rodziny dyrektora muzeum - ciotki z Krakowa oraz kuzynów z Warszawy i Krościenka nad Dunajcem. - Żeby nie zdarzyło się im nie docenić Powstania Wielkopolskiego - śmieje się T. Łęcki.

Finał akcji „Chwalimy się powstaniem” będzie miał miejsce 29 grudnia, kiedy to do„Głosu Wielkopolskiego” zostanie dołączona okolicznościowa, powstańcza karta pocztowa. Znajdą się naniej krótkie opisy wjęzyku polskim iangielskim, dotyczące najważniejszych faktów związanych zwolnościowym zrywem. W tym samym czasie nanaszej stronie internetowej www.gloswielkopolski.pl pojawi się specjalnie przygotowana papeteria dopobrania.

Partnerem akcji jest Samorząd Województwa Wielkopolskiego, a patronem honorowym marszałek Marek Woźniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski