Tylko nieliczne poradnie rejestrują na ten rok pacjentów, którzy prosto z ulicy odważą się szukać pomocy u specjalisty. W poznańskiej przychodni przy ul. Szylinga poza zasięgiem pacjenta jest obecnie ortopeda i kardiolog. - Gdyby kontrakt był większy, ci specjaliści mogliby nadal przyjmować, a tak ograniczają się tylko do osób już zapisanych i przypadków nagłych - tłumaczy dr Konrad Maćkowiak, kierownik placówki.
Największy w regionie Szpital Wojewódzki przy ul. Lutyckiej w Poznaniu jest w podobnej sytuacji, jak większość zakładów leczniczych, którym skończyły się limity na leczenie. - Z reguły mamy terminy na przyszły rok, ale pukać trzeba, ponieważ przyjmiemy pacjenta, jeżeli nasz lekarz go zbada i zakwalifikuje jako pilny przypadek - informuje Karol Chojnacki, zastępca dyrektora do spraw leczniczych.
Nie ma nawet takiej szansy w przyszpitalnych poradniach, które z zasady nie przyjmują "na ostro" i zatrudniają za mało lekarzy. Skierowania do neurologa, kardiologa, nefrologa i ortopedy trzeba odłożyć do przyszłego roku.
Podobną odmowę usłyszymy, jeżeli ze skierowaniem do neurologa zgłosimy się do 111 Szpitala Wojskowego w Poznaniu. Tutaj praktycznie oddział neurologiczny jest nieczynny z powodu przekroczenia limitów. Prawdopodobnie ten sam los spotka niebawem laryngologię funkcjonującą na razie warunkowo. Szukanie oszczędności zmusiły dyrekcję do sięgnięcia do kieszeni lekarzy. - Z braku pieniędzy o 20 proc. zmniejszyliśmy pracę (i wynagrodzenie) dla lekarzy kontraktowych zatrudnianych na dyżurach - mówi Ryszard Stankiewicz, szef wojskowej lecznicy.
Z naszych rozmów wynika, że to niejedyny szpital w Wielkopolsce, który w poszukiwaniu pieniędzy planuje zwolnienia lekarzy. Takie decyzje wiszą więc w powietrzu.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polski Głosu Wielkopolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?