Chojniczanka Chojnice – Warta Poznań. Piotr Tworek: Zrobiliśmy najlepszy wynik od lat w Fortuna 1. Lidze

- Diagnoza jest prosta: w drugiej połowie popełniliśmy dwie rzeczy, które sprawiły, że nie dotrwaliśmy z jednobramkową przewagą. W przesuwaniu nie odbieraliśmy piłki i przeciwnik nas przerzucał z prawej do lewej. Ustawienie było ok, ale nie było odbioru piłki. A po drugie po jej odbiorze – nie było utrzymania się przy niej, czyli nie było uspokojenia gry. Te dwie rzeczy miały wpływ na obraz meczu w drugiej połowie - tłumaczył stratę dwóch punktów w meczu z GKS-em Tychy Piotr Tworek.

Czytaj też: Zieloni w doliczonym czasie gry tracą wygraną i szanse na drugie miejsce

Zanim Warta przystąpi do swojego meczu z Chojniczanką Chojnice, to poznała wynik starcia Zagłębie Sosnowiec - Stal Mielec. Zespół z Podkarpacia pewnie wygrał 3:0 i stał się drugim zespołem obok Podbeskidzia, który zapewnił sobie bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy (na koniec 2019 roku Warta po 20 meczach miała dwa punkty przewagi nad Stalą i trzy nad Podbeskidziem). Zakończenie sezonu na 3. miejscu kibice przed sezonem wzięliby w ciemno, ale w obliczu takiej szansy na bezpośredni awans trudno w Poznaniu nie odczuwać rozczarowania. Piotr Tworek zapewnia, że on i drużyna nie mają takiego odczucia, bo ten sezon zakończy się i tak najlepszym wynikiem od lat.

- Pozwolę sobie przypomnieć, że kiedy przychodziłem do Warty w 2011 roku, to wtedy zajęliśmy 7. miejsce. Wcześniej były miejsca 10., 14., a potem nastąpił spadek zespołu do II ligi. My jesteśmy teraz na 3. miejscu. Jest to najlepszy wynik od kilku dobrych lat w Warcie. Jestem dumny z tego zespołu i z pracy wykonanej przez nasz sztab, do której mam ogromny szacunek. W tak krótkim czasie wykonaliśmy postęp, progres i bijemy się o awans. Jeszcze kilka lat temu to nie przeszłoby przez myśl nawet największym optymistom.

Warta po ostatnich meczach musi obracać się przez ramię, bo ostatnio lepiej zaczęły punktować zespoły Radomiaka (4. miejsce) i Miedzi (5.) a droga do bezpośredniego awansu jest już zamknięta. Obrona trzeciego miejsca jest także istotna przed barażami, bo w nich o awansie decyduje jeden mecz. Jeśli Warta będzie trzecia, to pierwszy baraż zagra u siebie i jeśli go przejdzie, to finał baraży odbędzie się właśnie w Grodzisku Wielkopolskim. Obecnie Warta ma trzy punkty przewagi nad Radomiakiem i nie może dopuścić, żeby wypuścić to trzecie miejsce.

Zobacz też: Warta Poznań Amp futbol: W Poznaniu grają w piłkę bez nóg. Amp futbol daje napęd do życia. Ograniczenia są tylko w głowie!

Rywalem Warty w 33 serii gier Fortuna 1. Ligi będzie oficjalnie zdegradowana już do II ligi Chojniczanka Chojnice. Zwycięstwo nie wydaje się zbyt trudnym zadaniem, bo rywal już o nic nie gra a dodatkowo słabo spisuje się na własnym stadionie. Zespół z Chojnic w 16 domowych meczach zdobył tylko 13 punktów i jest to drugi najgorszy wynik w całej lidze. Z kolei Warta to drugi najlepszy wyjazdowy zespół Fortuna 1. Ligi. Inny rezultat niż wygrana Zielonych będzie sporym zaskoczeniem i ostatnim dzwonkiem dla Piotra Tworka, że z zespołem dzieje się coś złego. Po odwieszeniu rozgrywek Zieloni w 10 spotkaniach zdobyli 14 punktów (4 wygrane, 2 remisy, 4 porażki), co daje dopiero dziewiąty wynik w lidze. Dla porównania rywale do bezpośredniego awansu - Podbeskidzie i Stal - zdobyli odpowiednio 22 i 23 punkty, co plasuje te zespoły na dwóch pierwszych miejscach, biorąc pod uwagę okres po pandemii.

Mecz Chojniczanka Chojnice – Warta Poznań odbędzie się w sobotę, 18 lipca o godz. 17.40. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport. Piotr Tworek w sobotnim meczu nie będzie mógł skorzystać z zawieszonego za kartki Łukasza Trałki.

Zobacz też: