Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chodzi nam o różnorodność stylów, form i składów - rozmowa z Januszem Wawrowskim

Marek Zaradniak
Janusz Wawrowski jest nie tylko cenionym skrzypkiem, ale i animatorem życia muzycznego
Janusz Wawrowski jest nie tylko cenionym skrzypkiem, ale i animatorem życia muzycznego Waldemar Wylegalski
Janusz Wawrowski, skrzypek i animator kultury mówi o festiwalu "Muzyczne przestrzenie" i o swojej działalności

W czwartek koncertem w Gnieźnie rozpoczął się V Festiwal Muzyki Kameralnej Muzyczne Przestrzenie. W piątek odbędzie się koncert w Poznaniu. Skąd wzięła się idea festiwalu?
Pomysł wziął się stąd, że przed laty organizowaliśmy już podobny festiwal w Zakopanem i pomyśleliśmy, dlaczego nie można by wykorzystać w podobny sposób potencjału Wielkopolski. Chodziło nam głównie o pałace i zamki. Potem doszły obiekty w większych miastach, bo w Poznaniu, Koninie czy Gnieźnie nie ma takich pałaców. Dlatego pojawiają się Aula UAM, synagoga w Ostrowie Wielkopolskim czy kościoły w różnych miastach. Chcieliśmy te przestrzenie wypełnić muzyką. Nie bez znaczenia było i to, że stąd pochodzimy, bo żona jest z Gniezna, ja jestem z Konina, a uczyliśmy w liceum w Poznaniu. Wtedy, sześć lat temu, wydawało nam się, że w Wielkopolsce jest znacznie mniej festiwali muzyki kameralnej niż w innych regionach. Mamy coraz szersze kontakty artystyczne. Wielu wykonawców przyjeżdża dlatego, że się znamy, z pasji i z chęci wspólnego grania, a nie z chęci zysku, bo nie ukrywajmy, że pieniędzy organizacjom pozarządowym brakuje. Takie imprezy robione są dzięki pasji ludzi, którzy je organizują. Staramy się też takich ludzi wokół siebie gromadzić.

Co decyduje o tym, że koncerty odbywają się w danej miejscowości?
Konin i Gniezno wspierają nas. Dzięki wsparciu marszałka możemy prezentować muzykę w takich ośrodkach jak Śmiełów i Dobrzyca. Natomiast w przypadku Poznania zależało nam, aby tu po pięciu latach, jakie minęły od koncertu zespołu King Singers, powrócić. Chcielibyśmy być obecni w Poznaniu także w przyszłości i aby koncert w Poznaniu promował festiwal. Chodzi też o to, aby ludzie z innych miast przyjeżdżali do Poznania. Jest bowiem grono melomanów, którzy czekają, pytają, co będzie na festiwalu i jeżdżą z koncertu na koncert.

A tegoroczni wykonawcy? Na kogo warto się wybrać?
Na pewno Krzysztof Jabłoński, wspaniały polski pianista mieszkający w Kanadzie oraz pochodzący z Poznania, a mieszkający również w Kanadzie klarnecista Kornel Wolak. Obu usłyszymy dziś w Poznaniu. W Śmiełowie muzykę Karola Lipińskiego zagra skrzypek Konstanty Andrzej Kulka. Warto wybrać się też na koncert Apollon Musagete Quartet, zespołu, który grywa na całym świecie.
Kto go tworzy?
To Polacy mieszkający w Niemczech, mający w swym dorobku zwycięstwo w konkursie kwartetowym ARD w Monachium. Od tego rozpoczęła się ich międzynarodowa kariera. Są rozchwytywani na całym świecie. Zagrają w Dobrzycy. Będą też młodzi artyści, jak skrzypek Benedick Kloeckner z Niemiec, angielski wiolonczelista Jacob Shaw i jego siostra Nathalie Shaw, wykładająca w Paryżu. Będziemy mieli też czeskiego altowiolistę i kompozytora Jiriego Kabata, który został właśnie rezydentem kompozytorem we Wrocławiu. Mamy też Mykolę Haviuka, młodego skrzypka z Ukrainy. Planowaliśmy, aby zagrał ze skrzypkiem z Rosji i aby razem pokazali, że niezależnie skąd jesteśmy, lubimy razem grać, ale niestety skrzypek z Rosji doznał poważnej kontuzji ręki.

A repertuar? Kto o nim decyduje?
Genialnych utworów kameralnych w muzyce polskiej i światowej jest wiele. Natomiast naszym głównym kryterium jest różnorodność. Staramy się jednak zawsze promować muzykę polską, bo przecież Kwintet Zarębskiego, który dziś m.in. usłyszeć będzie można w Poznaniu, nadal jest za mało znany, choć włączyła go do repertuaru Marta Argerich. Chodzi nam o różnorodność stylów, form i składów na estradzie.

Festiwal to jedno. A co nowego u skrzypka Janusza Wawrowskiego? Dwa lata temu ukazała się Pana płyta "Aurora", nagrana dla światowego koncernu EMI. Co nowego?
Teraz EMI to już Warner Classic. W Narodowym Centrum Muzyki we Wrocławiu jeszcze przed jego otwarciem zacząłem nagrywać solową płytę z utworami z XX i XXI wieku od Yseaya poprzez Bacewicz, Pendereckiego po najnowsze napisane specjalnie dla mnie utwory. Ukaże się ona w przyszłym roku. Natomiast za rok z London BBC Symphony Orchestra pod batutą Michała Dworzyńskiego nagram płytę z koncertami skrzypcowymi Karłowicza i Sibeliusa.
Rozmawiał MAREK ZARADNIAK

18 września, godz. 11.30, Kolegium Europejskie (Gniezno, ul. Kostrzewskiego 5) - koncert w ramach Międzynarodowej Konferencji Muzyki Polskiej, wstęp wolny
godz. 19, Aula UAM (Poznań, ul. Wieniawskiego 1)
koncert z udziałem m.in. Krzysztofa Jabłońskiego,bilety: 30-60 zł
A 19 września, godz. 11.30, Kolegium Europejskie (Gniezno, ul. Kostrzewskiego 5)
- Koncert w ramach Międzynarodowej Konferencji Muzyki Polskiej, wstęp wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski