Protestujący przeciwko budowie drogi tuż przy ich blokach mieszkańcy osiedla przy ul. Milczańskiej spotkali się z władzami miasta oraz inwestorem pobliskiego centrum handlowego Posnania, który jednocześnie ma stworzyć ulicę Nowa Milczańska.
– Zabiegaliśmy o to już od roku, jednak za poprzedniego prezydenta Poznania nie udało się do tego doprowadzić – mówi Grzegorz Marciniak, jeden z mieszkańców. Teraz okazało się, że jest już za późno. – Nie można zmienić przebiegu dojazdu do marketów, o co walczyliśmy – dodaje Grzegorz Marciniak.
Okazało się, że inwestycje wokół Posnanii są już za bardzo zaawansowane i nie można zmienić planu zagospodarowania przestrzennego zgodnie z propozycjami lokatorów z Milczańskiej. Jednak są też dobre wiadomości dla protestujących.
– Władze miasta oraz firma Apsys (inwestor – przyp. red.) obiecały nam, że ochronią nasze osiedle przed negatywnym skutkiem drogi – dodaje mieszkaniec. Teraz on i sąsiedzi mają dwa tygodnie na zastanowienie, co można zrobić, by życie w pobliżu powstającej drogi nie stało się gehenną dla lokatorów.
Uczestnicy spotkania zdecydowali o kontynuowaniu rozmów na temat szczegółów propozycji i. Uzgodniono również, że do 15 lutego zostanie wypracowane rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkie strony sporu.
– Jesteśmy gotowi w ramach umowy partycypacyjnej wspólnie z miastem podjąć się dodatkowych działań na rzecz mieszkańców. Wierzymy, że nasze propozycje spotkają się z przychylnością – przekonuje Maciej Wróblewski, wiceprezes Apsys Polska.
Również władze miasta deklarują, że to, co spotka się z uznaniem mieszkańców i inwestora, zostanie jak najszybciej wcielone w życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?