Bardzo burzliwy przebieg miało spotkanie mieszkańców osiedla przy ul. Milczańskiej z szefami firmy Apsys, która buduje w ich okolicy jedno z największych centrów handlowych w naszej części Europy - Posnanię.
Lokatorzy nie zgadzają się planami rozbudowy jednej z ulic, która ma tam przebiegać. Twierdzą, że zbyt blisko ich domów będą przejeżdżały setki, jeśli nie tysiące samochodów. Dlatego swoje zastrzeżenia chcieli przedstawić szefom miasta i inwestorowi. Ten zorganizował we wtorek zamknięte spotkanie, jednak nie zaproszono na nie nowych władz Poznana.
Zobacz też: Milczańska: Mieszkańcy grożą blokadami dróg
– Spotkanie było bez sensu, nie chciano słuchać naszych argumentów – mówi Grzegorz Marciniak, jeden z protestujących mieszkańców. – Przy takim nastawieniu inwestora nie widzimy sensu dalszych rozmów – dodaje. Ocenia, że Apsys spotkał się po to, by móc w swoich dokumentach odhaczyć pozycję ''Konsultacje lub spotkanie z mieszkańcami'', a i tak nie chciano wysłuchać ich argumentów.
Zupełnie inaczej rozmowy ocenia Aleksander Rosa, rzecznik prasowy CH Posnania.– Konstruktywną dyskusję poprzedziła prezentacja dotycząca pozytywnych zmian, jakie zajdą w tym rejonie Rataj dzięki inwestycji - stwierdził Aleksander Rosa.
Wyjaśnia, że mieszkańcom przedstawiono ekspertyzy przygotowane przez prof. Wojciecha Suchorzewskiego, który jest związany z Politechniką Warszawską.
Zobacz też: Budowa CH Posnania: Miały być pieniądze na rondo Rataje, będą na osiedla
Zgodnie z nimi budowa drogi według wariantu przygotowanego przez mieszkańców będzie dwa razy droższa niż w przypadku jej pierwotnego położenie. Dodatkowo prace mogą trwać dwa do trzech lat.
– Wcześniej część radnych wyliczyła, że koszt będzie podobny, gdyż przypadku gdyby miała ona przebiegać tak jak chcemy, przy estakadzie katowickiej, nie trzeba prowadzić wykup gruntu, ziemia należy do miasta – ripostuje G. Marciniak. Według niego przez ostatnie 10 miesięcy Apsys mamił tylko mieszkańców obietnicami, a i tak chce postawić na swoim.
Aleksander Rosa stwierdza natomiast, że kosztorys został przygotowany przez niezależnego eksperta. – Mam nadzieję, że będą kolejne wspólne spotkania, już z władzami miasta i sobie wszystko wytłumaczymy - podsumowuje.
Zobacz też: CH Posnania: Mieszkańcy Milczańskiej zablokowali budowę na Łacinie [ZDJĘCIA]
Dlaczego protestują
Swój protest mieszkańcy bloków przy ul. Milczańskiej rozpoczęli na początku roku.
Nie zgadzają się, by jedna z planowanych dróg, która ma powstać wraz z budową centrum handlowego Posnania miała powstać tuż przy ich osiedlu.
Chcą jej przesunięcia w stronę ul. Krzywoustego. Początkowo w oknach i na balkonach powiesili protestacyjne plakaty. Jesienią natomiast przystąpili do blokowania dojazdów na teren budowy. W związku z tym inwestor zagroził, że zamknie znajdujące się tam przejścia dla pieszych, a ciężarówki skieruje objazdami przez rondo Rataje co znacznie zwiększy korki w tej części Poznania. Mieszkańcy natomiast nie wykluczają zaostrzenia swojego protestu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?