CBŚ w Kole rozbiło gang zajmujący się stręczycielstwem [ZDJĘCIA, FILM]

Z informacji wynikało, że w powiecie kolskim od około 10 lat działał gang, który nakłaniał młode kobiety do prostytucji i zarabiał na tym procederze.

- Szef gangu pożyczał pieniądze na duży procent. Gdy kobieta nie była w stanie oddać długu nakłaniał ją do prostytucji. Ale kobiety pracowały dla niego także z innych powodów - mówi Hanna Grzeszczyk z Wydziału V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Zaznacza, że na razie wiele spraw objętych jest tajemnicą.

Mężczyźni "wystawiali" kobiety przy drogach. Każda miała swojego "ochroniarza", który codziennie odbierał określoną kwotę. W przypadku buntu - zabierał całą "dniówkę". - Oporne były bite, głodzone, zamykane w pomieszczeniach - mówi Hanna Grzeszczyk. I dodaje: - Gang działał w sposób brutalny i bezwzględny.

- Z naszych informacji wynika, że jedna osoba była filarem szajki, kilkanaście pozostałych osób miało wyznaczone różne zadania - mówią policjanci. - Grupa była hermetyczna, jej szefostwo było powiązane towarzysko i rodzinnie.

- Posiadała też szerokie kontakty zagraniczne, ale o szczegółach nie możemy jeszcze mówić - dodaje Hanna Grzeszczyk.

A gang zajmował się nie tylko zarabianiem na prostytucji. Wśród zarzutów znajdują się: fałszowanie dokumentów oraz wymuszanie zwrotu wierzytelności. Mężczyźni mieli grozić tym, którzy nie mogli zwrócić długu, zmuszać do przepisywania na nich majątku.

Rozpracowywanie gangu trwało dwa lata i... jeszcze trwa. Planowane są bowiem kolejne zatrzymania.

W ostatnich dniach zatrzymano 8 członków grupy, mężczyzn w wieku od 30 do 62 lat. Grozi im do 10 lat więzienia.

Prokuratura złożyła wnioski o aresztowanie podejrzanych. Sąd zdecydował, że cała ósemka spędzi za kratkami najbliższe trzy miesiące.