Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były ksiądz i zakonnica znów staną przed sądem

Marek Weiss
Sąd w Kaliszu uchylił wyrok w bulwersującej sprawie. Będą kolejne przesłuchania dzieci, które przeżyły koszmar.

Sąd Okręgowy w Kaliszu uchylił wyrok skazujący rodzinę zastępczą, która znęcała się nad czwórką powierzonych dzieci. Konieczne będzie ich ponowne przesłuchanie. Teraz sprawą ma zająć się inny sędzia.

Przypomnijmy, że głośna na cały kraj afera wybuchła w Ostrowie jesienią 2013 roku, gdy w Szkole Podstawowej nr 4 jeden z chłopców powiedział nauczycielce, że boi się wracać do domu. Natychmiast poinformowano policję, prokuraturę i sąd. Szybko okazało się, jak ogromny koszmar jest udziałem całej czwórki dzieci znajdujących się w rodzinie zastępczej. Były one bite po głowie tłuczkiem do mięsa. Opiekunowie za najmniejsze nieposłuszeństwo zastraszali je i przywiązywali do krzeseł, a także grozili wywiezieniem do lasu. Niekiedy za karę nie dawali im jeść. Cała czwórka jeszcze tego samego dnia trafiła do placówki opiekuńczej. Później trójka rodzeństwa zamieszkała w domu dziecka, a czwarte dziecko - w innej rodzinie zastępczej.

Agata i Jan G. to była zakonnica i były ksiądz. Po ujawnieniu sprawy zapewniali, że są niewinni. Próbowali obarczyć winą Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrowie. Na placówkę złożyli skargi do rady powiatu, rzecznika Praw Dziecka, rzecznika Praw Obywatelskich oraz ministra Pracy i Polityki Społecznej. Wszystkie pisma zostały oddalone. Sam proces ze względu na charakter sprawy toczył się za zamkniętymi drzwiami.

Po długim procesie, jesienią ubiegłego roku przed Sądem Rejonowym w Ostrowie Wielkopolskim zapadł wyrok 5 lat więzienia i 15-letniego zakazu sprawowania opieki nad małoletnimi dla Agaty i Jana G. Obrona złożyła jednak apelację, którą teraz uwzględnił Sąd Okręgowy w Kaliszu. Dopatrzył się on istotnego uchybienia.

- Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim popełnił błąd proceduralny, bo oddalił wniosek obrońcy o ponowne przesłuchanie dzieci w jego obecności. Wcześniej były one przesłuchiwane, ale nastąpiło to w czasie, kiedy jeszcze nie było powołanego obrońcy - informuje rzecznik kaliskiego sądu okręgowego Ewa Głowacka - Andler.

Obecność adwokata oskarżonych to wymóg procesowy. Był to jeden z głównych zarzutów podnoszonych przez obrońcę małżonków G., którzy domagali się tego już w trakcie przewodu sądowego. Kwestię tę reguluje kodeks postępowania karnego. Mówi on, że pokrzywdzonego, który nie ukończył 15 lat, przesłuchuje się w charakterze świadka tylko raz. Chyba, że wyjdą na jaw istotne okoliczności, których wyjaśnienie wymaga ponownego przesłuchania lub żąda tego oskarżony, który nie miał obrońcy w czasie pierwszego przesłuchania.

Pod koniec maja dokumenty procesowe wróciły do ostrowskiego sądu do ponownego rozpoznania. Sprawą rodziny zastępczej będzie się zajmował inny skład orzekający niż poprzednio. Będzie musiał zastosować się do wytycznych sądu okręgowego. Najprawdopodobniej na pierwszym posiedzeniu wyznaczone zostaną terminy nowych przesłuchań dzieci. Będzie to musiało odbyć się ściśle według określonych procedur. Małoletni może bowiem składać wyjaśnienia jedynie w obecności przedstawiciela ustawowego bądź opiekuna. Musi w tym brać udział biegły psycholog. Na podstawie nowych zeznań sąd może podjąć dodatkowe kroki, które mogą mieć wpływ na treść wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski