Buty w betonie - pogubili je skracający drogę na Moście Teatralnym [ZDJĘCIA]

Jeszcze przez ponad miesiąc, nie tylko pasażerowie MPK i kierowcy muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami w ruchu w związku z remontem Mostu Teatralnego. Również piesi muszą chodzić dłuższymi trasami, by dostać się z Jeżyc w stronę centrum, czy na też przystanek szybkiego tramwaju. Jednak nie wszyscy chcą przejść wytyczonymi ścieżkami. Niektórzy wolą iść na skróty przez plac budowy.

- Przebiegają pomiędzy robotnikami, czy też maszynami – mówi Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich. Ryzykują życiem lub zdrowiem przemykając nawet pod zawieszonymi na dźwigach i gotowymi do ułożenia szynami.

Jednak okazuje, że idąc na skróty można również... stracić części garderoby.
- W świeżo wylanym betonie osoby, które wybrały skróty zostawiły już kilka par butów – dodaje Tomasz Libich.

Jedną z takich nich jest Maciej Osuch, który w sobotę postanowił skrócić sobie drogę.
- Stwierdziłem, że po co mam chodzić dookoła, skoro mogę przejść krótszą trasą – wyjaśnia poznaniak.

Gdy był w miejscu gdzie ułożono już tory poczuł nagle, że nie może zrobić kroku.
- Zobaczyłem, że zapadłem się w świeżo wylany beton – wspomina. - Ugrzęzły mi w nim obie nogi – dodaje.

Nie udało się wyciągnąć obuwia. Zniszczył także spodnie.

- Te może da się jeszcze doczyścić, ale butów to mi szkoda. Mam teraz nauczkę, by jednak chodzić tak jak inni, a nie na skróty przez budowę – dodaje.

Teren przeznaczony dla robotników jest ogrodzony. To i tak nie powstrzymuje pieszych, którzy odginają siatki.

- Będąc już w skarpetkach wezwałem taksówkę, którą wróciłem do domu – mówi Maciej Osuch. Taksówkarz powiedział, że nie jest pierwszą osobą, którą ktoś z korporacji odwozi do domu w skarpetach z rejonu Mostu Teatralnego.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!