Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Wągrowca miał przyjąć korzyści majątkowe. Sąd wydał orzeczenie. Burmistrz: "Stałem się ofiarą pomówienia"

Alicja Tylkowska
Alicja Tylkowska
Z materiału zgromadzonego w tej sprawie wynikało, że warszawska firma mogła wyłudzać dotacje unijne. Prowadziła ona szkolenia na terenie całej Polski, ale zdaniem śledczych fałszowała dokumenty. Mogła wyłudzić ok. 800 tysięcy złotych.
Z materiału zgromadzonego w tej sprawie wynikało, że warszawska firma mogła wyłudzać dotacje unijne. Prowadziła ona szkolenia na terenie całej Polski, ale zdaniem śledczych fałszowała dokumenty. Mogła wyłudzić ok. 800 tysięcy złotych. archiwum Polska Press
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał orzeczenie w sprawie dotyczącej przyjęcia korzyści majątkowych przez burmistrza Wągrowca Jarosława Berendta. Ten nie zgadza się jednak z decyzją sądu.

Wobec burmistrza Wągrowca Jarosława Berendta Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w środę 24 stycznia wydał orzeczenie. Ten się jednak z nim nie zgadza, o czym napisał w swoim oświadczeniu w mediach społecznościowych.

Sprawa toczy się w sprawie przyjęcia korzyści majątkowych.

Jak podaje PortalWRC.pl Jarosław Berendt ma postawione dwa zarzuty - oba dotyczą przyjęcia korzyści majątkowych, czyli tzw. korupcji. Śledztwo prowadzili policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, którzy współpracowali z Prokuraturą Okręgową. Zgromadzone materiały - dotyczące nadużyć w ubieganiu się o dotacje unijne na szkolenia i przyjmowanie korzyści majątkowych - były motywem do postawienia aktu oskarżenia.

- Z materiału zgromadzonego w tej sprawie wynikało, że warszawska firma mogła wyłudzać dotacje unijne. Prowadziła ona szkolenia na terenie całej Polski, ale zdaniem śledczych fałszowała dokumenty. Mogła wyłudzić ok. 800 tysięcy złotych.

- pisze PortalWRC.pl

W sumie zatrzymano 6 osób

W tym gronie znalazł się również burmistrz, Jarosław Berendt, któremu postawiono dwa zarzuty.

- Pierwszy przypadek dotyczył 2018 roku, gdzie jako dyrektor ZS nr 1 w Wągrowcu w zamian za udostępnianie sali komputerowej w kierowanej przez niego szkole miał otrzymać 2 tysiące złotych. Drugi zarzut dotyczył grudnia 2018 roku - wtedy Jarosław Berendt nie był już dyrektorem ZS nr 1 tylko burmistrzem Wągrowca. To właśnie już jako burmistrz miał przyjąć kolejne 6 tysięcy złotych w związku z zawartą umową na przeprowadzenie egzaminów zewnętrznych.

- czytamy w materiale PortalWRC.pl

Treść wyroku nie jest jeszcze znana

Jarosław Berendt wydał w mediach społecznościowych oświadczenie, które prezentujemy w całości:

Szanowni Wągrowczanie, Drodzy Przyjaciele. Dzisiaj Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał orzeczenie w mojej sprawie, pomijając niestety liczne okoliczności przemawiające na moją korzyść. Przyjmuję takie rozstrzygnięcie z pokorą, ale nie zgadzam się z nim. Orzeczenie jest nieprawomocne. Po zapoznaniu się z jego pisemnym uzasadnieniem, odwołam się do sądu wyższej instancji. W całej tej sprawie, która nie dotyczy mojej działalności, jako burmistrza Wągrowca, stałem się ofiarą pomówienia. Nie wpłynie to jednak na moją dalszą pracę na rzecz naszego miasta. Pragnę podkreślić, że nie tylko w moim sumieniu, ale również w świetle prawa jestem osobą niewinną.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski