"Budujemy nowe duże studio emisyjne". O 95-leciu Radia Poznań opowiada jego prezes, Maciej Mazurek

Czy ktoś jeszcze dzisiaj słucha radia? Co Państwo proponują swoim słuchaczom?

Oczywiście, że tak. I to w wypadku Radia Poznań od 95 lat. Wychodzę z założenia, że słuchacze są zróżnicowani pod względem oczekiwań. Jakość oferty programowej jest dla mnie najistotniejsza. Przekaz radiowy to piękny język i cała strona estetyczna przekazu. Jako radio publiczne emitujemy różne programy – publicystyczne, filozoficzne, historyczne, muzyczne oraz sportowe. Audycje rozrywkowe są równie ważne. Jesteśmy radiem regionalnym, dzięki korespondentom śledzimy to, co dzieje się w regionach. Zależy nam na słuchaczach, którzy cenią sobie refleksję nad rzeczywistością. Staramy się tworzyć materiały wartościowe, często z udziałem dzwoniących do nas słuchaczy. Towarzyszymy naszym odbiorcom w pracy i w domu. Sobota i niedziela to czas na audycje ambitniejsze.

95 lat istnienia radia. Co się przez ten czas zmieniło?

Dwudziestolecie międzywojenne, wojna, PRL i współczesność – to wszystko się wydarzyło przez 95 lat. W krótkiej rozmowie tego bogactwa związanego z historią radia nie da się wyrazić. Ta świadomość znaczenia i wagi historii stawia nam wysoko poprzeczkę. Świat się zmieniał, więc radio się zmieniało. Jest jednak jeden element stały. Tym elementem jest praca nad budową silnej sfery publicznej i polskiej świadomości państwowej. W tym też sensie staramy się ideowo i duchowo nawiązywać do ojców założycieli z dwudziestolecia międzywojennego.

Jest Pan prezesem od zaledwie dwóch lat, jednak Pana kadencja przypadła na trudne czasy pandemii i wojny w Ukrainie. Z jakich osiągnięć jest Pan najbardziej dumny?

Jestem dumny z wielu rzeczy. Przede wszystkim z zespołu, z dziennikarzy i pracowników radia. Wielu w nich to prawdziwe perły, nie do zastąpienia, wyraziste osobowości. Zachowanie dziennikarzy podczas pandemii pokazało, że traktują swoją pracę jako służbę. Ale i z naszych audycji jestem dumny, np. półtora roku temu uruchomiliśmy „Magazyn Wojskowy”, który, niestety, trafnie wpisał się w aktualne czasy. Poświęcony jest on głównie Wojskom Obrony Terytorialnej. Wymienię „Tygodnik Polityczny”, gdzie ukazujemy pluralizm opinii, wychodząc z założenia, że istotą demokracji jest spór, wymiana argumentów. Budowa mostów jest oczywiście ważna, nawiązując to popularnego swego czasu hasła wyborczego, ale zastępowanie tym polityki, to bardzo niebezpieczna dla demokracji demagogia. Bardzo jestem rad ze współpracy z Instytutem Zachodnim. Położenie naszego radia w Poznaniu, w sposób oczywisty wymusza na nas zainteresowanie kierunkiem zachodnim. Temu celowi służy „Magazyn Zachodni” poświęcony problematyce głównie Niemiec. Możemy korzystać z dorobku tego znamienitego ośrodka badawczego. Cenię bardzo „Magazyn Polska-Wielki Projekt”, ale radio to przede wszystkim muzyka. Nad jej jakością czuwają znawcy z najwyższej półki, od jazzu i pop, po klasykę. Dużo miejsca poświęcamy problematyce sportowej, świetnie zresztą redagowanej. Generalnie ważne jest to, co nazywam „szeroką amplitudą”. Staramy się, aby przekaz całości był harmonijny, aby działał też wyciszająco, terapeutyczne. Jest tyle zgiełku i niebezpieczeństw wokół nas, że warto zachować dystans i spokój.

Jakie są plany i cele na przyszłość?

Perspektywa na przyszłość trochę się skróciła w związku, najpierw z pandemią, teraz z rosyjską inwazją na Ukrainę. Uruchomiliśmy natychmiast programy wspierające Polaków niosących pomoc obywatelom Ukrainy, bo jest to nasz wysiłek wojenny. Żołnierz ukraiński walczy tak dzielnie, bo jest spokojny o swoich najbliższych. Myślimy oczywiście o zabezpieczeniu długiego trwania radia, a to się wiążę głównie z modernizacją bazy technicznej, która jest niezbędna. Budujemy nowe duże studio emisyjne.

Z okazji 95-lecia odbędzie się 11-13 maja w Będlewie debata „Polska – pomiędzy starym zagrożeniem a nową szansą”. Dlaczego wybrano taki sposób świętowania?

W Ukrainie trwa wojna, giną ludzie. Robienie koncertu rocznicowego wydało mi się w tym czasie zwyczajem, który można zmienić. Żyjemy w momencie przełomowym, kiedy dwa, trzy miesiące mogą zadecydować o tym, co będzie się dziać w najbliższych dziesięcioleciach. Trzeba teraz o tym mówić, także o roli mediów w nowej trudnej rzeczywistości. Stąd pomysł zaproszenia naukowców, dyplomatów, dziennikarzy, znawców problematyki. Jednocześnie, to jest wskazówka, że nawet kiedy radio świętuje, to robi to, pracując. Jestem pewny, że pozostanie po tym jubileuszu wspaniały nagrany materiał do emisji i książka.

Czego słuchacze i czytelnicy mogą w takim razie Państwu życzyć?

Zdrowia, szczęścia i radości w pracy i z pracy. Mogą przede wszystkim życzyć, aby nasz program był coraz bardziej atrakcyjny i żeby powiększało się, już teraz bardzo liczne, grono naszych fanów.